"Realizując intencje przywódcy rewolucji, nie planuję udziału w przyszłorocznych wyborach prezydenckich" - napisał były prezydent w liście do Chameneia, który opublikował na swej stronie internetowej.

Ahmadineżad, twardogłowy polityk rządzący silną ręką Iranem w latach 2005-2013, utrzymywał kraj w międzynarodowej izolacji, odmawiając negocjacji na temat programu nuklearnego. Przez dwie kadencje wywoływał poważne napięcia w relacjach Iranu z USA oraz zwalczał opozycję w kraju.

Oficjalnie nie ogłaszał planów startu po raz trzeci w wyborach, lecz jego wystąpienia w ostatnich miesiącach wywoływały spekulacje co do jego powrotu na urząd prezydenta.

Ajatollah Chamenei, który ma ostateczne słowo we wszystkich kwestiach polityczno-społecznych w Iranie, powiedział w poniedziałek, że kandydatura Ahmadineżada może spolaryzować społeczeństwo i "stworzyć podziały w kraju", co jego zdaniem jest szkodliwe.

Reklama

Sam Ahmadineżad podkreślił, że "pozostaje skromnym żołnierzem rewolucji i służy ludziom".

Wybory prezydenckie w Iranie odbędą się 19 maja 2017 roku. O drugą kadencję będzie mógł ubiegać się obecny prezydent, umiarkowany duchowny szyicki Hasan Rowhani, uchodzący za pragmatyka. Jego popularność zwiększyła się po zawarciu w lipcu 2015 roku historycznego porozumienia sześciu mocarstw z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przypieczętowała koniec izolacji Iranu na arenie międzynarodowej oraz doprowadziła do zniesienia w styczniu większości sankcji finansowych. (PAP)