17 spośród 35 członków komitetu wykonawczego złożyło w środę dymisje, by wymusić powołanie tymczasowego kierownictwa, próbować pozbawić Sancheza władzy i uniknąć trzecich wyborów w ciągu 12 miesięcy.

Sekretarz generalna partii w Sewilli Veronica Perez, nazywana przez media rzeczniczką przeciwników Sancheza, oświadczyła rano, że w efekcie głębokiego podziału w komitecie wykonawczym władzę stracił zarówno szef PSOE jak i sekretarz organizacyjny Cesar Luena. Obu oskarżyła o blokowanie działalności ugrupowania.

“W tej chwili jedyną istniejącą instytucją wewnątrz PSOE jest urząd przewodniczącego komitetu federalnego partii (partyjnego parlamentu - PAP). Czy komuś się to podoba, czy nie, ja pełnię to stanowisko, mając legitymację ze strony moich kolegów z komitetu wykonawczego, którzy mnie wybrali” - powiedziała Perez przed siedzibą PSOE.

Jednak te twierdzenia odrzucają zwolennicy Sancheza z komitetu wykonawczego, którzy spotykali się w czwartek. Podkreślają, że wciąż są pełnoprawnym kierownictwem ugrupowania.

Reklama

Sanchez chce, aby w sobotę zorganizowane zostało spotkanie komitetu federalnego, by potwierdzić, że pod koniec października odbędą się wewnętrzne wybory szefa partii. Jednak zbuntowani socjaliści, którym według mediów przewodniczy wpływowa szefowa PSOE z Andaluzji Susana Diaz, zamierzają jeszcze przed sobotą odsunąć Sancheza od władzy.

Komentatorzy twierdzą, że kryzys wewnątrz ugrupowania będzie długotrwały. Część mediów wskazuje też, że podział między frakcją Sancheza a jego oponentami jest tak głęboki, że może doprowadzić do rozpadu partii.

Środowa dymisja członków komitetu wykonawczego PSOE była formą protestu przeciw polityce Sancheza, który pomimo kryzysu rządowego w kraju zapowiedział wewnętrzne wybory partyjne. Zbuntowani socjaliści apelowali, by Sanchez złożył rezygnację.

Zarzucają Sanchezowi, że planowane przez niego głosowanie, połączone z konwencją partii, jest próbą skonsolidowania jego słabnących wpływów wewnątrz ugrupowania. Dodatkowo krytykują go za politykę opierającą się o głosowanie przeciw powołaniu rządu pod przewodnictwem Mariano Rajoya, lidera centroprawicowej Partii Ludowej (PP).

Hiszpania od dziewięciu miesięcy nie ma rządu, a jedynie tymczasowy gabinet ministrów, któremu przewodzi Rajoy. Krajowi grożą trzecie w ciągu ostatniego roku wybory parlamentarne. Jeśli partie nie porozumieją się w sprawie utworzenia nowego rządu do końca października, wybory te odbędą się w grudniu.

PSOE jest drugim najstarszym ugrupowaniem politycznym w Hiszpanii. Partia powstała w 1879 r. i była nielegalna w okresie reżimu generała Francisco Franco. Umożliwiono jej działalność w 1977 r.

W obecnym 350-osobowym Kongresie Deputowanych socjaliści są drugą siłą z 85 posłami. PP do utworzenia rządu brakuje sześciu mandatów.(PAP)