Spotkanie odbyło się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, uczestniczył w nim także szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

W ostatni weekend premier Szydło mówiła podczas posiedzenia klubu PiS, że praca nie wszystkich wojewodów jest dobrze oceniana, dlatego też przynajmniej dwóch wojewodów może stracić w najbliższym czasie swoje stanowiska. Według rozmówców PAP premier mówiła, że dwóch wojewodów jest "pewnych do wymiany", ale jednocześnie zastrzegła, że inni wojewodowie też "nie mogą spać spokojnie"; nie podała jednak żadnych szczegółów.

Rzecznik rządu powiedział PAP po czwartkowym spotkaniu, że nie ma decyzji o dymisjach wśród wojewodów, ale "praca każdego z wojewodów jest cały czas analizowana".

Pytany z kolei przez dziennikarzy o wcześniejsze doniesienia medialne mówiące o możliwości odwołań wśród wojewodów Bochenek odpowiedział, że premier w trakcie niedawnego spotkania z klubem PiS tylko zasygnalizowała, że konsekwencje mogą być wyciągnięte wobec każdego, w tym wojewodów. "Cały czas ich (wojewodów - PAP) działania są monitorowane i nadzorowane" - podkreślił.

Reklama

Rzecznik rządu powiedział również, że w trakcie czwartkowego spotkania premier nie miała zastrzeżeń do pracy poszczególnych wojewodów, a rozmowy dotyczyły m.in. współpracy na linii wojewodowie-rząd m.in. "w zakresie przeprowadzanie reformy edukacji oraz programu +Mieszkanie plus+".

"Premier zwróciła uwagę wojewodom na to, że powinni bardzo ściśle nadzorować wszystkie jednostki, podmioty, które im podlegają, powinni dbać o to, aby działalność wszystkich instytucji, które im podlegają była jak najbardziej uczciwa, transparentna, powinni skutecznie eliminować wszelkie patologie, bo to oni ponoszą odpowiedzialność za to co dzieje się w podległych im instytucjach" - powiedział dziennikarzom Bochenek.

Dodał, że w trakcie spotkania premier z wojewodami odbyła się merytoryczna dyskusja na temat tego, jak skoordynować działalność wojewodów z poszczególnymi resortami.

"Wojewodowie podnosili wiele ważkich dla swoich regionów tematów, wskazywali na pewne trudności, oczywiście już takie stricte lokalne, regionalne, związane z prowadzeniem bieżącej działalności" - zaznaczył rzecznik rządu. (PAP)