Wziął on po południu udział w inauguracji roku akademickiego na Politechnice Białostockiej, która jest największą publiczną uczelnią techniczną w Podlaskiem.

Gowin zapewniał, że wszystkie proponowane zmiany będą szeroko dyskutowane przez rząd w środowisku akademickim w drodze dialogu. Mówił też, że chodzi o dialog wewnątrz środowiska uczelni.

Wicepremier Jarosław Gowin poinformował m.in, że w najbliższych tygodniach będzie przedstawiona koncepcja uzyskiwania - na początek - stopnia doktora za wdrożenia (miałoby to obowiązywać od 2017 r. kalendarzowego), a docelowo w przyszłości habilitacje wdrożeniowe (jeśli - jak zaznaczył - habilitacja przetrwa) oraz profesury wdrożeniowej. Podkreślał, że działania dotyczące związków nauki z biznesem będą wpisane w tzw. plan Morawieckiego.

Gowin mówił, że również w najbliższych tygodniach będzie przedstawiony plan powstania Narodowej Agencji Współpracy Akademickiej, która będzie wspierać stypendialnie młodych polskich naukowców wyjeżdżających za granicę, ale też zagranicznych w Polsce, by jak najbardziej "umiędzynarodowić" uczelnie.

Reklama

"W polskich uczelniach wiele się musi zmienić. Wszyscy mamy tego świadomość, że kończy się pewien etap, że idąc dalej tą drogą, wcześniej czy później zabrniemy w ślepą uliczkę. Ja chcę państwu obiecać, że zmiany, które przed nami wspólnie stoją, będą zmianami spokojnymi, ewolucyjnymi, dobrze przemyślanymi, gruntownie przedyskutowanymi ze środowiskiem akademickim" - mówił Gowin.

Gowin przypomniał, że weszła w życie ustawa deregulacyjna, która ogranicza biurokrację na uczelniach. Zachęcał uczestniczących w inauguracji rektorów uczelni, by przeglądali wewnętrzne regulaminy i ograniczali zbyteczną biurokrację dodatkowo, poza ustawą tam, gdzie się da. Podkreślał także, że jest za zwiększaniem autonomii uczelni.

Za główny powód słabości uczelni w Polsce minister Gowin uważa dotychczasowy sposób finansowania. "Ta na pozór słuszna idea, żeby pieniądz szedł w ślad za studentem - ona w warunkach niżu demograficznego doprowadziła do umasowienia, nadmiernego umasowienia studiów. To zaś często łączy się z obniżeniem poziomu nauki. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że ten nowy algorytm finansowy ma doprowadzić do tego, żeby uczelniom opłacało się, w sensie dosłownym, kształcić mniej studentów, ale za to na jak najwyższym poziomie" - mówił Gowin. Nie wykluczył, że może się to odbywać w sposób "ewolucyjny".

Wicepremier poinformował również, że są przygotowane w ministerstwie plany, by uczelnie, które miałyby na nowym algorytmie stracić, mogłyby uzyskać wsparcie "nawet z naddatkiem" w ramach realizacji programów "naprawczych" z wykorzystaniem funduszy europejskich.

"Wektor polityki naukowej państwa ulega zmianie. Teraz nacisk położony będzie z jednej strony oczywiście na kształcenie na wyższym poziomie niż do tej pory, z drugiej strony nieprzypadkowo (...) na doskonałość naukową" - mówił Gowin. Podkreślał przy tym, że "spora część" pieniędzy z dodatkowych 550 mln zł, które w 2017 r. mają być z budżetu państwa przeznaczone na naukę, będzie trafiała na finansowanie "styku badań podstawowych i stosowanych", bo związek nauki z gospodarką jest dla uczelni kluczowy.

Na Politechnice Białostockiej studiuje ok. 10 tys. studentów. Naukę na pierwszym roku ( na studiach I stopnia) rozpoczęło 2,7 tys. osób, na II stopniu - 380 osób. Rektor politechniki prof. Lech Dzienis mówił, że komercjalizacja badań czy dalsze "umiędzynarodowienie" uczelni, m.in. współpraca z Chinami, to jeden z priorytetów uczelni, i wpisuje się to w priorytety ministerstwa. (PAP)