Kłopoty komunikacyjne czekają przez ok. 2 lata nie tylko kierowców, ale i żeglarzy - przyznał w rozmowie z PAP burmistrz Giżycka Wojciech Iwaszkiewicz.

Dla kierowców utrudnienia będą wynikały z tego, że na ul. Obwodowej, która pozwala ominąć miasto bez wjeżdżania do niego, rozpocznie się budowa zupełnie nowego ronda. Aby ominąć miejsce tej budowy trzeba przejeżdżać przez zabytkowy most obrotowy w mieście. Problem jednak polega na tym, że w sezonie turystycznym most ten co godzinę - dwie jest otwierany tak, by mogli przepłynąć żeglarze. Z danych Iwaszkiewicza wynika, że rocznie kanał pokonuje 19 tys. jednostek pływających.

"Dodatkową komplikacją jest to, że w najbliższym sezonie ruch na tym kanale jeszcze się zwiększy, ponieważ rozpoczyna się remont Kanału Niegocińskiego i teraz cały ruch wodny na jeziora Tajty i Kisajno zostanie skierowany do Giżycka" - przyznał w rozmowie z PAP Iwaszkiewicz. Dodał, że kolejną komplikacją będzie remont mostu w Pięknej Górze.

"Ponieważ miasto przecina kanał nie mamy możliwości wytyczenia nowych dróg, nowych objazdów" - przyznał Iwaszkiewicz i dodał, że nadzieję na rozwiązanie pata komunikacyjnego dają propozycje wojska.

Reklama

"Wojsko zaproponowało nam dwie możliwości, które niezmiernie nas cieszą. Po pierwsze w czasie np. kryzysu komunikacyjnego (stłuczka, czy wypadek) wojsko jest gotowe oddać nam swoją wewnętrzną, zamkniętą teraz zupełnie dla ruchu cywilnego drogę. Po drugie wojsko zaproponowało nam pomoc w zbudowaniu nowego mostu nad Kanałem Łuczańskim" - powiedział Iwaszkiewicz.

Droga, którą wojsko jest gotowe udostępniać czasowo dla kierowców prowadzi przez miejscowość Pierkunowo m.in. przez teren strzelnicy wojskowej. "Ta droga jest teraz wąska i dziurawa, jeździ po niej wyłącznie ciężki wojskowy transport. Wojsko jest gotowe naprawić tę drogę, jeśli miasto zakupi materiały do tego remontu" - przyznał burmistrz i powiedział, że miasto skłania się ku takiemu rozwiązaniu.

Wojsko jest też gotowe pomóc w zbudowaniu zupełnie nowego mostu nad Kanałem Łuczańskim. Miasto chce, by most przebiegał na wysokości ul. Łuczańskiej (obecnie ślepej). Z drugiej strony tej ulicy, po przeciwnej stronie kanału, obecnie stoją (na miejskim gruncie) garaże. Miasto chce, by zjazd z mostu przebiegał obok nich. Aby most nie blokował ruchu na wodzie most musi być przerzucony ok. 4 metrów nad lustrem wody. "Nie wiemy, czy taka inwestycja jest możliwa. W poniedziałek przyjadą do nas wojskowi eksperci na rekonesans. Pokażemy im o co nam chodzi i będziemy cierpliwie czekać na ich opinię" - przyznał w rozmowie z PAP Iwaszkiewicz. Dodał, że most, który miałby powstać byłby tymczasowy, zapewne drewniany. "Chodzi o to, by ograniczyć teraz koszty, ale np. za kilkanaście lat w tym miejscu zbudować trwałą przeprawę" - przyznał burmistrz Giżycka.

Wojsko jest jednym z największych pracodawców w Giżycku i okolicach. Burmistrz Iwaszkiewicz dodał, że propozycje wojskowych przyszły nie tylko ze strony stacjonującej tu brygady, ale i dowództwa z Warszawy. "Niezmiernie nas to cieszy" - podkreślił samorządowiec.

W ocenie Iwaszkiewicza rozwiązanie problemów komunikacyjnych Giżycka powinno być wypracowane do końca roku. (PAP)