Rosnące w zawrotnym tempie ceny nieruchomości oraz ograniczenia budowlane doprowadziły do dramatycznego niedoboru mieszkań w Londynie – pisze portal Quartz. Problem zaczyna przybierać absurdalne rozmiary. Kwitnie proceder oferowania dachu nad głową w zamian za usługi seksualne.

Problem został dokładnie opisany na blogu Londonist. Na portalu ogłoszeniowym Craglist znajduje się wiele ofert wynajmu za cenę od funta dziennie dla „otwartych i młodych dziewczyn, które są otwarte na wiązanie i posłuszeństwo” oraz takich, które zgodzą się na „oddanie współlokatorowi używanej bielizny”. Co ciekawe, tego typu ogłoszenia nie naruszają regulaminu strony.

Dynamiczny rozwój „mieszkaniowej prostytucji” jest spowodowany ekstremalnymi cenami oraz brakiem rządowych programów wsparcia dla osób, które potrzebują dachu nad głową.

Czynsze w Londynie i Anglii rosną z krótką przerwą od 10 lat (w niektórych latach nawet o 4 proc. rocznie).

Reklama

Ceny mieszkań na Wyspach również zwiększają się regularnie. W ciągu 12 miesięcy (do sierpnia 2016) poszły w Anglii w górę o 2,4 proc. Zresztą trend ten jest obserwowany na całym świecie. Ceny mieszkań na zachodnim brzegu USA w ciągu następnego roku mają zanotować rekordowy wzrost. W Seattle i Portland podwyżki przekroczą 7 proc.

Amerykański portal Zillow spodziewa się wzrostu cen mieszkań w 23 z 35 największych obszarów metropolitalnych, chociaż w 11 z nich ma on spowolnić. Niedobory mieszkań w wielu miastach USA wynikają z ich zawodowej atrakcyjności. Technologiczne huby takie jak Seattle albo San Francisco przyciągają wielu zdolnych pracowników, którzy napędzają popyt. Niestety podaż nie rośnie w równie szybkim tempie.

>>> Polecamy: Deweloperzy znów sprzedają dziury w ziemi. Powrót boomu na mieszkania?