Tobiszowski uczestniczył w Warszawie kongresie Eco Energy Summit. Jak powiedział, rozpoczęły się konsultacje w Brukseli nt. wprowadzenia w Polsce rynku mocy. Nowy mechanizm ma zwiększyć bezpieczeństwo systemu energetycznego w Polsce, gdyż w polskiej energetyce przyrost mocy nie gwarantuje długofalowo bezpieczeństwa systemu. Będzie on wspierać inwestycje w wysokosprawną energetykę konwencjonalną i wynagradzać wytwórców energii za utrzymywanie dyspozycyjności.

Rozwiązania zapisane w projekcie, którego konsultacje społeczne zakończyły się na początku października, mają na celu - jak przekonuje ME - zapewnienie ciągłości i stabilności dostaw energii dla wszystkich odbiorców na terenie kraju w horyzoncie długoterminowym. W połowie września, szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział, że jeszcze w tym roku do Sejmu ma trafić rządowy projekt ustawy dotyczący rynku mocy.

W konkluzjach opublikowanego w sierpniu br. przez Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE) raportu, zaniechanie wprowadzenia w Polsce rynku mocy doprowadziłoby do spadku bezpieczeństwa energetycznego i generowałoby ponad 10 mld zł kosztów dla konsumentów.

Autorzy raportu wskazują, że przy braku odpowiednich zachęt finansowych dla energetyki, w perspektywie 2025 r. w Polsce wycofanych zostanie ok. 10 GW mocy wytwórczych, a problemy ze zbilansowaniem systemu mogą wystąpić już w 2020 roku. Dlatego też postulują, by zabezpieczyć się przed sytuacją z ub.r., kiedy wprowadzono 20 stopień zasilania (ograniczono dostawy energii dla niektórych przedsiębiorstw). W tym celu, ich zdaniem, należy stworzyć m.in. przejściowe warunki dla utrzymania rezerwy mocy w elektrowniach konwencjonalnych.

Reklama

Zdaniem PKEE, zrzeszającego największe polskie firmy energetyczne, w nowym modelu, równolegle do rynku energii elektrycznej powinien funkcjonować rynek mocy, czyli mechanizm wynagradzania za zdolności wytwórcze, które będą niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Jak mówił w środę Tobiszowski ustawa "powinna zbudować pewien system, w tym system finansowania przedsięwzięć w energetyce".

Tobiszowski dodał, że kluczowe jest, by polska energetyka oparta była o polskie surowce. Jak Zaznaczył, powinny być one dostępne i wydobywane "w sposób przemyślany", zarówno jeśli chodzi o ilość jak i koszty".

Podkreślił, że w przyszłym roku musi być ogłoszony plan inwestycyjny i finansowanie polskiej energetyki. Jak dodał wzmocni to polskie grupy energetyczne, które są budowane kompletnie, czyli od wydobycia, poprzez produkcję i dostawy. "Stają się one silnymi podmiotami nie tylko na polskim rynku, ale w tej części Europy - powiedział.(PAP)