W przetargach na małe samoloty do przewozu osób na najwyższych stanowiskach w państwie wpłynęły dwie oferty; chęć udziału w postępowaniu na trzy samoloty średniej wielkości wyraziły cztery podmioty – poinformował Inspektorat Uzbrojenia.

W przetargu na samoloty do przewozu kilkunastu pasażerów wpłynęły oferty od francuskiej Dassault Aviation, proponującej 16-miejscowe samoloty Falcon 7X, i amerykańskiej Gulfstream Aerospace Corporation, która zaproponowała 16-miejscowe samoloty G550.

Komisja przetargowa ma teraz dokonać analizy i oceny ofert pod kątem formalno-prawnym. Potem – zapowiada IU - z wykonawcą, którego oferta spełni wszystkie wymagania formalno-prawne i okaże się najkorzystniejszą, zostanie zawarta umowa dostawy. Zakłada się, że kontrakt zostanie podpisany jeszcze w tym roku, a dostawy samolotów nastąpią w 2017 r.

Zarazem do Inspektoratu wpłynęły cztery wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu na dostawę średnich samolotów dla VIP.

>>> Czytaj też: Chińczycy przejmą LOT? Gowin: Inwestorem mogłyby być linie Air China

Reklama

Dokumenty złożyły: wspólnie Glomex MS s.r.o. z Czech i Lufthansa Technik AG z Niemiec; Boeing (USA); polska spółka Megmar Logistics & Consulting oaz wspólnie słowacka Aerospace International Group s.r.o i "ASSA-POLAND" Zdzisław Kondrat.

Jak informuje IU, komisja przetargowa dokona analizy i oceny złożonych wniosków, a następnie zaprosi wykonawców, którzy spełnią warunki udziału w postępowaniu, do złożenia ofert wstępnych. Kolejnym etapem będą negocjacje z wykonawcami w celu ostatecznego zdefiniowania wymagań technicznych samolotów oraz warunków umowy.

Po negocjacjach komisja zaprosi wykonawców do złożenia ofert, po czym dokona ich oceny. Umowa dostawy ma zostać zawarta z wykonawcą, którego oferta spełni wszystkie wymagania formalno-prawne i okaże się najkorzystniejsza. Zakłada się, że podpisanie umowy w tym postępowaniu nastąpi w pierwszym kwartale 2017.

O rozpisaniu zapowiedzianych w czerwcu przetargów na małe i średnie samoloty dla osób na najwyższych stanowiskach w państwie MON poinformowało pod koniec sierpnia.

Dwa małe samoloty MON chce otrzymać do połowy listopada 2017; mają to być dwie takie same nowe maszyny o maksymalnej masie startowej do 42,5 t, zdolne z 14 pasażerami i bagażem pokonać dystans co najmniej 5 tys. km; a przy ośmiu pasażerach zasięg ma pozwalać na lot z Warszawy na lotnisko JFK w Nowym Jorku bez międzylądowania. Maszyny muszą być wyposażone w system identyfikacji swój-obcy; wykonawca ma zapewnić szkolenie personelu latającego i naziemnego oraz pakiet logistyczny.

Zamówienie na samoloty średnie dotyczy dwóch maszyn nowych i jednej używanej. Samolot używany ma być dostarczony do połowy listopada przyszłego roku, dwa samoloty nowe w latach 2020, 2021. Nowe samoloty mają zabierać co najmniej po 65 pasażerów, a używany – 132 osoby.

Samoloty nowe z co najmniej 30 pasażerami, bagażem oraz standardową załogą powinien pozwalać na loty transatlantyckie bez międzylądowania, samoloty muszą być wyposażone w systemy łączności niejawnej i systemy obrony i ochrony własnej.

W przypadku samolotu używanego płatowiec i silniki nie mogą być starsze niż pięć lat; zasięg z kompletem pasażerów, bagażem oraz standardową załogą powinien zapewniać możliwość lotów transatlantyckich z jednym międzylądowaniem.

Jak mówił w sierpniu wiceminister obrony Bartosz Kownacki używany samolot średniej wielkości ma służyć do szkolenia załóg i transportu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie do czasu dostawy nowych maszyn. Później ma zostać określony sposób dalszego wykorzystania tej maszyny.

MON chciałoby, by po zakupie samoloty były serwisowane w państwowych zakładach w kraju. Za transport VIP-ów ma odpowiadać jednostka wojskowa - 1. Baza Lotnictwa Transportowego w Warszawie, obecnie dysponująca wyłącznie śmigłowcami. Kownacki informował o pracach nad koncepcją szkolenia załóg wykonujących loty samolotami, które rząd zamierza kupić.

Na samoloty małe MON zamierza wydać ok. 500 mln zł, na średnie ok. miliarda zł. Kownacki podkreślił, że ceny różnią się od cen samolotów liniowych ze względu na kosztowne wyposażenie wojskowe. W projekcie budżetu na przyszły rok rząd przewidział 200 mln zł na wydatki związane z programem wprowadzenia tych maszyn. Koszt całego programu oszacowano na 1,7 mld zł.

Rozpisane przetargi to kolejna postępowanie mające doprowadzić do zakupu nowych samolotów do transportu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie, poprzednie były unieważniane lub odwoływane, jak przetarg w 2007 r. W lutym br. został unieważniony przetarg na dwa małe samoloty dyspozycyjne dla VIP, rozpisany przez poprzedni rząd. W 2013 i 2014 r. MON próbowało wyczarterować dwa małe samoloty do przewozu osób na najwyższych stanowiskach w państwie. Jeden przetarg unieważniono, uznając, że jedyna oferta jest za droga. Drugi nie wyłonił zwycięzcy, bo do konkursu stanęły dwie firmy, a w postępowaniu wymagano udziału co najmniej trzech.

Po katastrofie smoleńskiej w 2010 r. i rozformowaniu pułku specjalnego odpowiedzialnego za transport VIP-ów w gestii wojska pozostaje transport osób na najwyższych stanowiskach w państwie śmigłowcami. Należą one do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego, utworzonej w miejsce 36. specjalnego pułku lotnictwa transportowego.

Transport na większe odległości odbywa się dwoma czarterowanymi od PLL Lot samolotami średniej wielkości Embraer 175; umowa w tej sprawie wygaśnie w 2017 r. Tam, gdzie niemożliwe jest użycie transportu cywilnego - np. w rejonie działań wojennych - wojsko przewozi oficjalne delegacje swoimi samolotami transportowymi. (PAP)

>>> Czytaj też: Supersamolot, który strzeże bezpieczeństwa Polski. Tak wygląda AWACS od środka