Partnerzy w dużych amerykańskich kancelariach zarabiają krocie. Partnerki już jednak znaczniej mniej.

Najnowsze badania wynagrodzeń w dużych kancelariach prawnych w USA pokazują, że mężczyźni zarabiają średnio 949 tys. dol. rocznie, podczas gdy kobiety tylko 659 tys. – pisze Quartz. Skąd aż 44 proc. różnicy?

Przeprowadzająca badanie Jeffrey Lowe z firmy konsultingowej Major, Lindsey & Africa twierdzi, że mężczyźni lepiej od koleżanek z pracy radzą sobie w pozyskiwaniu klientów. Z analizy wynika, że mężczyźni nawiązali współpracę z biznesmenami o łącznej wartości 2,5 mln dol., podczas gdy przedstawicielki płci przeciwnej tylko 1,7 mln. Według New York Timesa różnica ta może wynikać z tego, że wykorzystują oni sieć „starych” powiązań z innymi mężczyznami z dużych korporacji, co pozwala na łatwiejsze pozyskiwanie klientów.

W środowisku pojawiają się jednak sygnały, wskazujące na inny powód różnicy w zarobkach. Jedna z dziennikarek Timesa pisała o licznych pozwach składanych w pierwszej połowie tego roku przez pracownice kancelarii, które skarżyły się na regularną dyskryminację pod względem wynagrodzeń i sposobu traktowania.

Wszystkie dostępne źródła wskazują na dużą zarobkową przepaść w branży. Jest ona też znacznie większa, niż ogólne różnice w poziomie płac, które wahają się w przedziale 5-20 proc.

Reklama

Niekorzystny dla kobiet trend zaczął jednak powoli się odwracać. Pochodzące z 2014 roku badanie wynagrodzeń Major, Lindsey & Africa’s wskazywało na jeszcze większą różnicę pomiędzy płciami (47 proc.).

>>> Polecamy: Kto tak naprawdę rządzi Polską? Nie są to elity finansowe