Są inne sposoby wyjaśniania sprawy przetargu na śmigłowce; nie w każdej sytuacji potrzebna jest komisja śledcza - ocenił w piątek szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany, czy PSL poprze wniosek PO o powołanie komisji śledczej.

"Są inne sposoby wyjaśniania tej sprawy" - powiedział Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej. Ocenił, że "nie jest potrzebna w każdej sytuacji" komisja śledcza, bo - jak uzasadniał - "Sejm traci swoje podstawowe zadania tak naprawdę".

Podkreślił, że Sejm jest od uchwalania prawa, od "zmieniania rzeczywistości na lepsze", od projektowania ustaw, a nie od - jak stwierdził - "śledzenia". "To nie jest zadanie dla Sejmu, ciągłe śledzenie, to jakaś obsesją się staje i ze strony Platformy i ze strony PiS-u" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Według niego ciągłe próby powoływania różnych komisji śledczych są "kuriozalne". Jednocześnie ocenił, że sprawę przetargu na śmigłowce powinna wyjaśnić sejmowa Komisja Obrony Narodowej.

O złożeniu przez klub PO wniosku ws powołania komisji śledczej ws. przetargu na śmigłowce poinformował w piątek szef klubu PO Sławomir Neumann. Wniosek dotyczy całej procedury przetargowej. Szef PO Grzegorz Schetyna zaapelował o powołanie komisji do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premier Beaty Szydło i ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Reklama

Na początku października 2016 r. Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, poinformowało o zakończeniu rozmów ws. śmigłowców H225M Caracal, uznając dalsze rozmowy – rozpoczęte we wrześniu 2015 r. – za bezprzedmiotowe. Według rządu oferta Airbusa nie zabezpieczała interesów ekonomicznych i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej. Podpisanie umowy offsetowej było warunkiem zawarcia kontraktu na śmigłowce.

W ubiegłym tygodniu szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział, że Wojskom Specjalnym zostaną w najbliższych miesiącach dostarczone maszyny Black Hawk. We wtorek MON zapowiedziało nowe postępowanie w sprawie zakupu śmigłowców w trybie pilnej potrzeby operacyjnej. Według resortu będą w nim mogły uczestniczyć wszystkie trzy podmioty, które brały udział w przetargu.