48 procent respondentów, przepytanych przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS), wypowiedziało się przeciwko powrotowi; za było 36 procent.

W tej ostatniej grupie 36 procent badanych oświadczyło, że gotowi są do powrotu pod warunkiem, że miejsca, w których mieszkali przed konfliktem, ponownie znajdą się pod kontrolą władz Ukrainy. 35 procent zadeklarowało, że wróci, gdy tylko będą tam warunki do spokojnego życia, a 21 procent swój powrót uzależnia od wstrzymania działań bojowych – poinformował KMIS.

61 procent przesiedleńców mówi, że nie spotykają ich przykrości ze strony mieszkańców miejscowości, do których się przeprowadzili. 20 procent zaznacza, że ma do czynienia z uprzedzeniami, jednak rzadko. 11 procent twierdzi, że takie traktowanie jest sporadyczne, a zdaniem 3 procent dochodzi do niego stale.

Wewnętrzni uchodźcy pojawili się na Ukrainie po zajęciu Krymu przez Rosję w marcu 2014 roku oraz w wyniku trwającego od wiosny 2014 roku konfliktu ze wspieranymi przez Moskwę bojownikami w zagłębiu węglowym Donbas.

Reklama

Według danych ministerstwa polityki społecznej z czerwca bieżącego roku liczba zarejestrowanych przesiedleńców wynosi prawie 1,8 mln.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)