Decyzje taką podjęto w trakcie odbywającego się w poniedziałek w pałacu prezydenckim posiedzenia francuskiej rady obrony, na którym dokonano przeglądu "związanych z odbijaniem Mosulu kwestii wojskowych, humanitarnych, politycznych i dotyczących bezpieczeństwa" - głosi komunikat Pałacu Elizejskiego.

"Prezydent postanowił przedłużyć działalność zgrupowania lotniczo-morskiego wspierającego tę operację do połowy grudnia" - dodaje komunikat.

Charles de Gaulle i inne towarzyszące mu francuskie okręty wojenne miały opuścić sąsiadujący z wybrzeżem Syrii akwen w połowie października. Lotniskowiec udał się tam ze swej bazy w Tulonie pod koniec września mając na pokładzie 24 wielozadaniowe samoloty bojowe Rafale. Prowadzą one w Iraku zarówno uderzenia na cele naziemne, jak i loty rozpoznawcze.

Charles de Gaulle uczestniczy w operacjach zbrojnych przeciwko Państwu Islamskiemu na terenie Iraku i Syrii od lutego ubiegłego roku. Okręt pełnił tę misję najpierw w Zatoce Perskiej, a obecnie na Morzu Śródziemnym. (PAP)

Reklama