Komisja Europejska podjęła w piątek decyzję, dzięki której rosyjski Gazprom będzie mógł znacznie zwiększyć wykorzystywanie gazociągu OPAL, czyli lądowej odnogi Nord Streamu. Dotychczas Nord Stream wykorzystywany był w połowie, bo Gazprom miał ograniczony dostęp do korzystania z jego lądowej odnogi - właśnie gazociągu OPAL. Bruksela przekonuje, że krok ten poprawia konkurencyjność na rynku.

"Istotną sprawą jest kwestia tego, dlaczego Nord Stream 1 nie podlegał unijnym zasadom dotyczącym liberalizacji prawa odnoszącego się do rynku energii. Polski rząd powinien zachęcić europosłów, by rozpocząć postępowanie w tej sprawie w Parlamencie Europejskim i domagać się upublicznienia wszystkich dokumentów Komisji Europejskiej z nią związanych. Powinni być też przesłuchani wszyscy urzędnicy, obecni i byli, którzy byli zaangażowani w podjęcie tej decyzji. Parlament Europejski powinien otworzyć postępowanie w komisji w tej sprawie" - uważa Riley, który zajmuje się m.in. unijnymi regulacjami dotyczącymi rynku energetycznego.