W wywiadzie udzielonym w lipcu dziennikowi "New York Times" Trump, zapytany o zagrożenie dla trzech krajów bałtyckich ze strony Rosji, powiedział, że zadecyduje, czy przyjść im na pomoc dopiero po rozpatrzeniu, czy kraje te "wypełniają zobowiązania wobec nas". "Jeśli wypełniają te zobowiązania, to odpowiedź brzmi: tak" - oświadczył ówczesny kandydat Republikanów cytowany przez "NYT".

Jak relacjonował dziennik, Trump mówił w wywiadzie, w jaki sposób "zmusi sojuszników do poniesienia kosztów obrony, które Stany Zjednoczone ponosiły przez dziesięciolecia i jak zerwie długoletnie traktaty, które uważa za niekorzystne dla kraju".

Trump mówił, że "wolałby być w stanie kontynuować (zobowiązania)", ale pod warunkiem że USA będą "rozsądnie wynagradzane za ogromne koszty" ochrony innych państw, a wielu przypadkach są one - jak zaznaczył - "ekstremalnie bogate".

Po raz kolejny zasygnalizował, że może wycofać wojska amerykańskie rozmieszczone na świecie. Powiedział w tym kontekście, że USA "wydają fortunę na wojsko, żeby stracić 800 miliardów dolarów na układach handlowych". "NYT" zwracał uwagę, że Trump "zdefiniował globalne interesy Ameryki niemal wyłącznie w kategoriach ekonomicznych" i krytykował obecność sił USA w bazach w różnych krajach na świecie.

Reklama

"Wygląda na to, że wypowiedzi Trumpa to pierwszy raz, gdy główny kandydat na prezydenta zasugerował stawianie warunków dla obrony przez Stany Zjednoczone ich głównych sojuszników. To jednak spójne z jego wcześniejszą groźbą wycofania sił amerykańskich z Europy i Azji, jeśli sojusznicy nie będą płacić więcej za amerykańską ochronę" - komentował "New York Times".

W środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg pogratulował Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA. Jak podkreślił, silne NATO jest dobre zarówno dla Europy, jak i dla Stanów Zjednoczonych.

"Musimy pamiętać, że tylko raz odwołaliśmy się do artykułu 5. (Traktatu Północnoatlantyckiego) o wzajemnej obronie i było to w sytuacji ataku na Stany Zjednoczone 11 września 2001 r." - dodał. Przypomniał, że żołnierze krajów NATO wspierali USA w Afganistanie, a także wspierają dowodzoną przez USA koalicję przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. (PAP)