Warszawa, 10.11.2016 (ISBnews) - Miesięczne dane ze sfery realnej dotyczące m.in. produkcji sprzedanej przemysłu oraz produkcji budowlano-montażowej, a w szczególności dużo słabsze wyniki inwestycji niosą za sobą potrzebę korekty prognozy wzrostu PKB w III kw. br. - do 3,2% z wcześniej oczekiwanych 3,5%, poinformowali ekonomiści BOŚ Banku.
"Dane dotyczącej produkcji przemysłowej oraz budowlanej wskazują na nieco słabsze wyniki eksportu oraz utrzymanie spadku inwestycji. W szczególności dużo słabsze wyniki inwestycji wpływają na korektę naszej dotychczasowej prognozy wzrostu PKB w III kw. z 3,5% r/r do 3,2% r/r." – czytamy w raporcie miesięcznym BOŚ.
Poprawę wyników odnotowano jedynie w przypadku danych dot. sprzedaży detalicznej, niemniej skalę wzrostu dynamiki trudno uznać za spektakularną, biorąc pod uwagę skalę wzrostu dochodów gospodarstw domowych (korzystna sytuacja na rynku pracy oraz wypłata świadczeń w ramach programu Rodzina 500+).
Według ekonomistki wyższe wydatki gospodarstw domowych w miesiącach letnich w większej skali skumulowały się w obszarze usług niż towarów (brak miesięcznych danych nt. sprzedaży usług).
"Wyraźnie lepsze dane dot. wzrostu konsumpcji prywatnej powinny utrzymywać się do I poł. 2017 r. do momentu wyraźnego wzrostu bazy odniesienia dla dynamiki dochodów (tj. rozpoczęcia w II kw. 2016 r. wypłaty świadczeń w ramach programu „Rodzina 500+")" – wskazano w raporcie.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje szybki szacunek danych o PKB za III kw. 2016 r. we wtorek, 15 listopada.
Według ekonomistów banku, w II poł. 2017 r., zakładając utrzymanie generalnie korzystnej sytuacji na rynku pracy, dynamika konsumpcji powinna utrzymać się na poziomie ok. 3% r/r, niemniej wydatki gospodarstw domowych nie będę już rosły w tak spektakularnym tempie, jak w okresie rozpoczęcia wypłat środków (trwały wpływ na poziom dochodów oraz wydatków, jedynie okresowy na ich dynamikę).
Opublikowane w ostatnich tygodniach dane oraz wskaźniki nie wskazują na potencjał dla szybszego odbicia dynamiki inwestycji w II poł. br.
"Opublikowane przez Ministerstwo Rozwoju dane dot. alokacji środków UE z nowej perspektywy finansowej UE (na lata 2014-2020) wskazują faktycznie na spory wzrost podpisywanych umów, niemniej efekt realnego wzrostu wydatkowania (faktyczna realizacja inwestycji) będzie materializować się najwcześniej w 2017 r." – wskazano także w materiale.
Od października br. systematyczny spadek bazy odniesienia skutkuje z kolei skokowym wzrostem rocznego wskaźnika inflacji CPI, nawet zakładając stabilizację lub minimalne spadki (po silnym wzroście w październiku) cen paliw na krajowym rynku. Sam efekt bazy przełoży się na wzrost indeksu CPI o ok. 1 pkt. proc. do końca I kw. 2017 r.
"Podtrzymujemy zatem naszą prognozę wzrostu inflacji CPI do ok. +0,3% r/r w grudniu 2016 r. oraz dalszego wzrostu do ponad 1,0% r/r w I kw. 2017 r. Oczekujemy, że w okresie II – IV kw. 2017 r. wskaźnik inflacji CPI będzie oscylował wokół poziomu +1,5% r/r" – czytamy dalej.
Zgodnie z wypowiedziami prezesa NBP Rada Polityki Pieniężnej uważa bieżący poziom stóp procentowych za dobrze odpowiadający sytuacji makroekonomicznej i ewentualne zmiany stóp byłyby reakcją wyłącznie na np. nieoczekiwane spowolnienie wzrostu gospodarczego (obniżka stóp procentowych) lub wyraźne przyspieszenie wzrostu gospodarczego oraz silniejszy wzrost wskaźnika inflacji powyżej 1,5% r/r (podwyżka stóp).
"Biorąc pod uwagę powyższe oczekujemy stabilizacji stóp procentowych na bieżącym poziomie 1,5% dla stopy referencyjnej przez cały 2017 r. Inaczej, niż w latach minionych, oczekiwany silny skokowy wzrost inflacji CPI nie poskutkuje w naszej ocenie podwyżką stóp procentowych" – uważają ekonomiści.
Według BOŚ, FOMC jest gotowy do podwyżki stóp procentowych w grudniu br, wynik wyborów w USA komplikuje jednak prognozę wyniku grudniowego posiedzenia
"Podtrzymujemy dotychczasowy scenariusz, że FOMC nie zdecyduje się na podwyżkę stóp na posiedzeniu w grudniu z uwagi na wyższe ryzyko wzrostu premii za ryzyko na globalnym rynku finansowym" – napisano w raporcie.
Według ekonomistów BOŚ, gdyby jednak sytuacja rynkowa w najbliższych tygodniach kształtowała się relatywnie stabilnie, prawdopodobieństwo podwyżki stóp będzie rosło.
"Podtrzymujemy prognozę wzrostu stopy funduszy federalnych do końca 2017 r. do 0,75% - 1,00% (obecnie 0,25% - 0,50%) niezależnie od terminu najbliższej podwyżki stóp, choć oczywiście prognozy polityki pieniężnej także będą w średnim okresie silniej zależne od ewentualnych zmian w polityce gospodarczej USA" – podsumowano w raporcie.
(ISBnews)