Z opublikowanego w poniedziałek przez hiszpańską policję studium na temat przestępczości zorganizowanej wynika, że choć od 2007 r. liczba grup kryminalnych spadła o około 260, to nasiliła się ich aktywność i międzynarodowy charakter.

We wrześniu władze fiskusa ujawniły, że w kilku częściach kraju planowane jest uruchomienie w urzędach skarbowych specjalnych wydziałów ds. walki z przestępczością zorganizowaną.

"Najbardziej niebezpieczne grupy liczą średnio od 11 do 20 członków. Prowadzą swoją aktywność od co najmniej trzech lat i nie ograniczają się tylko do jednego rodzaju procederów" - ujawniła hiszpańska policja, wskazując, że szefowie grup kryminalnych prowadzą zazwyczaj dobrze zakamuflowany tryb życia.

7 listopada hiszpański wymiar ścigania ujął na Majorce "powszechnie szanowanego" przedsiębiorcę z lokalnej branży budowlanej. Współwłaściciel siedmiu spółek za pośrednictwem członków swego gangu od 2012 r. wprowadzał do obrotu po 150 kg kokainy rocznie.

Reklama

Z danych policji wynika, że przywódcy międzynarodowych gangów często chronią się w hiszpańskich kurortach turystycznych z uwagi na dogodne warunki do prowadzenia zakamuflowanej działalności przestępczej. Niektórzy z nich, by zmylić policję, finansują akcje charytatywne i powszechnie uchodzą za filantropów.

W lipcu br. na popularnej wśród turystów wyspie Ibiza policja zatrzymała 12 członków międzynarodowego gangu zajmującego się m.in. praniem pieniędzy i wymuszeniami. Wśród nich byli obywatele Holandii, Francji, Polski, Ukrainy oraz Hiszpanii. Z kolei we wrześniu w znanym kurorcie Marbella ujęty został jeden z liderów irlandzkiej mafii.

"Większość działających w Hiszpanii grup kryminalnych zajmuje się przemytem narkotyków. Kolumbijczycy zazwyczaj parają się handlem kokainą, Marokańczycy – haszyszem, zaś Turcy – heroiną. Niektóre nacje wyspecjalizowały się u nas w konkretnych procederach: Rosjanie i Gruzini w okradaniu mieszkań i kradzieży aut, Chińczycy w prostytucji i handlu ludźmi, Pakistańczycy i Syryjczycy w fałszowaniu dokumentów, zaś Bułgarzy w przemycie broni oraz narkotyków" - napisali w raporcie policyjni eksperci.

Wśród groźnych przestępców operujących na terenie Hiszpanii są też Włosi. Pomiędzy 2008 i 2015 r. hiszpańskie służby ujęły ponad 100 gangsterów z Włoch, w tym członków czterech tamtejszych mafii: cosa nostry, 'ndranghety, camorry oraz Sacra Corona Unita. W 2013 r. włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że Hiszpania jest jedynym na świecie krajem, poza Włochami, gdzie działają wszystkie te organizacje przestępcze.

Hiszpańscy eksperci ds. bezpieczeństwa obawiają się w najbliższym czasie problemów ze strony kolumbijskich imigrantów. Komentatorka hiszpańskiej telewizji Patricia Ortega przewiduje, że rozwój procesu pokojowego zapoczątkowanego między rządem w Bogocie a lewicową partyzantką FARC może nasilić aktywność opuszczających szeregi rebeliantów.

"W ostatnim czasie część członków FARC - organizacji liczącej ponad 8 tys. bojowników - weszła do grup przestępczych dokonujących w Kolumbii rozbojów i wyłudzeń. Ich głównym kierunkiem emigracyjnym może stać się teraz Hiszpania, gdzie mogą zasilić gangi narkotykowe" - dodała Ortega.

Marcin Zatyka (PAP)