Polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe w Londynie

Za kilka dni w Londynie odbędą się polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe - poinformował we wtorek szef MSZ Witold Waszczykowski.
Waszczykowski w ramach podsumowania roku rządu mówił m.in. o aktywności MSZ na arenie europejskiej.

"Utrzymaliśmy dynamikę współpracy z wielką Brytanią poprzez liczne wizyty, konsultacje, zaaranżowanie nowych instrumentów współpracy jak Kwadryga, czyli współpraca ministrów spraw zagranicznych i ministrów obrony obu krajów, a za kilka dni większość naszego rządu uda się do Londynu, gdzie pod kierownictwem pani premier Beaty Szydło spotkamy się z rządem z Wielkiej Brytanii kierowanym przez panią premier Theresę May" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Stała obecność wojskowa NATO

Reklama

Nasza usilna perswazja doprowadziła do stałej obecności wojskowej NATO na flance wschodniej i do poprawy statusu bezpieczeństwa nowych krajów Sojuszu - powiedział we wtorek szef MSZ Witold Waszczykowski.

W swoim wystąpieniu na konferencji z okazji rocznicy powołania rządu Beaty Szydło Waszczykowski mówił o osiągnięciach, jakie - jego zdaniem - odniosła w tym okresie polska dyplomacja m.in. w sferze bezpieczeństwa militarnego.

"Zastaliśmy sytuację, w której Polska znajdowała się w strefie niedookreślonego bezpieczeństwa. W NATO, do którego weszliśmy w 1999 r., jeszcze do niedawna obowiązywały dwa statusy bezpieczeństwa. Lepszy, podwyższony status bezpieczeństwa dla Europy Zachodniej, gdzie nie tylko obowiązywał Traktat Waszyngtoński, ale również realnie stacjonowały oddziały różnych sił sojuszniczych, w tym głównie amerykańskich, i nasz region środkowo-wschodniej Europy, która włączyła się po 1999 r. do NATO, gdzie ta obecność wojsk sojuszniczych praktycznie była symboliczna" - podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Jak dodał, w wyniku usilnych działań "szerokiej dyplomacji polskiej: prezydenta, premier, MSZ-u" udało się "postawić jasno sprawę naszym sojusznikom, iż realne gwarancje bezpieczeństwa mogą być zrealizowane tylko poprzez obecność, obecność i jeszcze raz obecność wojsk sojuszniczych".

"Ta nasza usilna perswazja doprowadziła do zmiany decyzji sojuszników i uznali (oni), że gwarantem bezpieczeństwa nie jest tylko kilkutysięczny oddział, tzw. szpica, którą zdecydowano się zrealizować jeszcze dwa lata temu, ale - na szczycie NATO-wskim w Warszawie w lipcu - zdecydowano się rzeczywiście na stałą obecność wojskową: grup batalionowych, brygady Stanów Zjednoczonych i innych środków bezpieczeństwa militarnego" - przekonywał Waszczykowski.

Europa Środkowa równoważna Europie Zachodniej

Chodzi nam o to, byśmy nie byli tylko peryferiami Europy Zachodniej, chcemy, aby nasza część Europy była równoważna Europie Zachodniej - mówił szef MSZ Witold Waszczykowski w wystąpieniu podsumowującym pierwszy rok działania rządu.

Podkreślając rolę współpracy regionalnej w ramach m.in. Grupy Wyszehradzkiej, minister zaznaczył, że "budujemy marki regionalne nie po to, aby przeciwstawiać się bądź to Unii Europejskiej, bądź to NATO".

"Nie budujemy ich zamiast, ale budujemy abyśmy byli w tych instytucjach silniejsi, abyśmy mieli swoje lobby, które by wpływało na decyzje tych instytucji, które by wprowadzało pewną wrażliwość tych instytucji na nasze sprawę, naszego regionu" - mówił szef MSZ.

"Mamy większe, ambitniejsze cele, chodzi nam o to, żeby Unia Europejska rozwijała się w innym kierunku, abyśmy my nie byli tylko peryferiami Europy Zachodniej, gdzie tam buduje się centrum polityczno-gospodarcze, abyśmy nie byli tylko obszarem tranzytu ze Wschodu na Zachód. Interesuje nas także, aby Europa, ta nasza Europa, była spięta z północy na południe, z południa na północ" - dodał Waszczykowski.

Jak podkreślił, "mamy też na myśli troszeczkę inny model funkcjonowania naszej części Europy, aby była ona równoważna Europie Zachodniej".

Szef MSZ oświadczył też, że "Polska nie jest konsumentem bezpieczeństwa". "Nie żyjemy na czyjś kredyt, nie prowadzimy jazdy na gapę, stabilizujemy region, a kryzysy, jakie rodzą w Europie, nie są generowane przez Polskę, czy przez nasz region" - dodał.

"To my jesteśmy postrzegani w tej chwili w Europie jako kraj, jako region, jako Grupa Wyszehradzka, bądź szersza grupa Europy Środkowo-Wschodniej, jako ci, którzy proponują konstruktywne rozwiązania" - powiedział Waszczykowski.

Dodał, że "aktywnie i konstruktywnie uczestniczymy w scenie międzynarodowej nawet wbrew działaniom czasem naszej opozycji, która wynosi polityczne spory na zewnętrz lub domaga się - jak to było kilka miesięcy temu - wręcz bojkotu ważnych inicjatyw, które miały mieć miejsce w Polsce".

"Jak również działamy czasem wbrew niektórym naszym partnerom zagranicznym, którym ta aktywność w realizacji naszych interesów nie podoba się" - powiedział szef MSZ. Ale - dodał - "nie możemy być naiwni" bo "instytucje międzynarodowe, do których należymy, to nie są kluby altruistów", tylko instytucje służące temu, aby "państwa drogą pokojową, ale jednak poprzez rywalizację" realizowały swoje interesy narodowe, interesy bezpieczeństwa.

"Jesteśmy realistami, jesteśmy zdeterminowani, aby tych instrumentów użyć, w następnych latach zrealizować zarówno polskie interesy bezpieczeństwa, jak i wszelkie inne" - powiedział minister spraw zagranicznych.

Polityka wschodnia

Polityka bezpieczeństwa nie byłaby pełna gdybyśmy nie mówili o rozważnej, ostrożnej polityce wschodniej - mówił we wtorek szef MSZ Witold Waszczykowski podsumowując rok działania rządu. Zaznaczył, że "sygnalizujemy gotowość do utrzymania kontaktów z Rosją".

"Polityka bezpieczeństwa nie byłaby pełna gdybyśmy nie mówili także o polityce wschodniej, o rozważnej polityce wschodniej. Mówimy o rozważnej, ostrożnej (polityce), dlatego że mamy do czynienia na Wschodzie z partnerem, który kontestuje, który nie akceptuje architektury bezpieczeństwa i ład międzynarodowy, który powstał po +zimnej wojnie+" - mówił szef MSZ.

"Stąd też, mając na uwadze jego agresywne, imperialne zamiary, jak również czyny, które pokazał w Czeczenii, w Gruzji, na Ukrainie, musimy postępować rozważnie" - dodał Waszczykowski.

Minister mówił też o zabiegach strony polskiej na rzecz "podtrzymania suwerenności, integralności terytorialnej Ukrainy". Jak dodał, robione jest to zarówno "poprzez liczne kontakty ze stroną ukraińską na wszystkich płaszczyznach politycznych", jak również "w instytucjach międzynarodowych".

"Odtworzyliśmy z mozołem relacje z Białorusią. Jesteśmy ostrożni, umiarkowani optymistycznie, ale udało się już zawrzeć pewne porozumienia np. dotyczące oświaty polonijnej" - zaznaczył szef MSZ.

"Sygnalizujemy gotowość do utrzymania kontaktów z Rosją" - powiedział Waszczykowski. Podkreślił, że doszło do roboczych wizyt przedstawicieli kierownictw resortów spraw zagranicznych obu krajów i że jest nowy polski ambasador w Moskwie, który został przyjęty przez prezydenta Rosji Władimira Putina. "Ale również wiemy, że inne resorty próbują te kontakty utrzymać z Rosją" - dodał szef MSZ.

>>> Czytaj też: Modernizacja, sojusze, przemysł i patriotyzm. Szef MON określił wojskowe zadania rządu