Na setki przypadków tzw. arbitralnych zatrzymań HRW odnotowała dwie ofiary śmiertelne, jedenaście przypadków domniemanych tortur lub złego traktowania, w tym wobec jednej niepełnoletniej osoby.

HRW wezwała władze rebelianckie w Sanie do "natychmiastowego uwolnienia nielegalnie przetrzymywanych osób i wszczęcia postępowania przeciwko osobom odpowiedzialnym za złe traktowanie".

"Konflikt z (arabską) koalicją pod wodzą Arabii Saudyjskiej w żadnym razie nie usprawiedliwia rebeliantów, jeśli chodzi o tortury ani porwania przeciwników" - oświadczyła szefowa HRW ds. Bliskiego Wschodu Sarah Leah Whitson.

HRW wyraziła również zaniepokojenie, jeśli chodzi o arbitralne zatrzymania członków islamskiej partii sunnickiej Al-Islah (Jemeńskiej Kongregacji na rzecz Reformy) i innych ugrupowań opozycyjnych.

Reklama

Według ONZ od czasu interwencji koalicji arabskiej w Jemenie w marcu 2015 roku w wyniku konfliktu w tym kraju zginęło ponad 7 tys. ludzi, a prawie 37 tys. odniosło obrażenia.

Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, kiedy wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abda Allaha Salaha położyła kres społeczna rewolta. Tylko część kraju wraz z Adenem podlega rządowi popieranemu przez Arabię Saudyjską, Stany Zjednoczone i arabską koalicję sunnicką. (PAP)