"Komisja zamknęła dzisiaj procedurę w sprawie naruszenia prawa UE przez Węgry, dotyczącą zgodności projektu Paks II z prawem zamówień publicznych UE" - przekazały PAP służby prasowe Komisji.

Rok temu Komisja wezwała Węgry do usunięcia uchybienia, które miało polegać na złożeniu zamówienia na projekt elektrowni jądrowej Paks II. Rząd Węgier złożył zamówienie z wolnej ręki na budowę dwóch reaktorów oraz na odnowę dwóch kolejnych reaktorów w elektrowni jądrowej w Paks.

Tymczasem unijne przepisy dotyczące zamówień publicznych stanowią, iż każdy przedsiębiorca powinien mieć szansę ubiegania się o zamówienie, odpowiadając na zaproszenie do składania ofert.

Budapeszt zdołał jednak przekonać Brukselę do swoich racji. Komisja przyznała, że po dialogu z węgierskimi władzami doszła do przekonania, że bezpośrednie udzielenie zamówienia jest w tym przypadku uzasadnione. Chodzi o to, że Rosjanie mają wyłączność na zagadnienia techniczne dotyczące projektu Paks II.

Reklama

Elektrownia jądrowa w Paks, 100 km na południe od Budapesztu, została zbudowana w latach 80. z wykorzystaniem reaktorów typu radzieckiego. Jej cztery pracujące reaktory zapewniają 40 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną kraju.

Z informacji przekazanych przez KE wynika, że Węgry zobowiązały się zapewnić, że większość innych części projektu rozbudowy elektrowni zostanie zlecona z zapewnieniem zasad zamówień publicznych. Oferty będą mogły składać wszelkie zainteresowane firmy, a KE ma monitorować ten proces.

Na początku 2014 roku Węgry zawarły umowę międzyrządową o rozbudowie elektrowni w Paks z rosyjskim państwowym koncernem Rosatom. Na budowę dwóch nowych reaktorów Rosja ma udzielić Węgrom kredytu w wysokości do 10 mld euro. Rozbudowa elektrowni będzie największą inwestycją na Węgrzech po 1989 roku.

KE wciąż prowadzi postępowanie dotyczące możliwej pomocy państwa i tym samym naruszenia zasad pomocy publicznej przy rozbudowie siłowni Paks. Bruksela sprawdza, czy prywatny inwestor dostałby takie same warunki finansowania, jakie dla rozbudowy elektrowni zapewnia węgierskie państwo. Jeśli KE uzna, że nie, oznaczać to będzie złamanie unijnych reguł dotyczących pomocy państwa.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)