W rozmowie z PAP prezes PZU SA Michał Krupiński podsumował ostatnie sukcesy spółki: bardzo dobre wyniki po trzech kwartałach oraz podtrzymanie przez amerykańską agencję ratingową S&P oceny PZU na poziomie „A-„ - najwyższym z możliwych dla polskiej spółki, który o jeden poziom przewyższa rating Polski.

Kapitał ma narodowość

Według Michała Krupińskiego są trzy powody, dla których warto zwiększać udział rodzimego kapitału w sektorze bankowym czy ubezpieczeniowym. Na pierwszy wskazują wyniki badań satysfakcji klientów, z których wynika, że Polacy wolą kupować produkty w firmach rodzimych.

Ponadto kryzys finansowy pokazał, że kiedy w Polsce był wzrost gospodarczy, to „banki z siedzibą za granicą wyciągały płynność, nie zwiększały akcji kredytowej” - powiedział Michał Krupiński. Ocenił, że polskie banki, a wśród nich PKO BP czy kontrolowany przez PZU Alior Bank, są w takich sytuacjach „dużo bardziej innowacyjne niż banki zagraniczne”.

Reklama

Kolejnym powodem, dla którego warto wspierać repolonizację w sektorze finansowym jest według niego "lojalność wobec klienta", która - jak zauważył - funkcjonuje w każdej branży, nie tylko bankowej czy ubezpieczeniowej.

"Czasami firmy muszą, wybierać, który klient jest ważniejszy, więc bardzo ważne jest, aby polskie banki wspierały polskie firmy" - stwierdził prezes PZU.

Wyniki finansowe PZU

Grupa PZU w III kwartale br. osiągnęła 649 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 511 mln zł w analogicznym okresie 2015 roku (wzrost o 27%). Pozwoliło to osiągnąć skumulowany zysk za 9 miesięcy 2016 roku w wysokości 1309 mln zł.

Michał Krupiński przyznał, że spółka jest zadowolona z tych wyników i uznał je za bardzo dobre, zwłaszcza po trudnej, pierwszej połowie roku.

"Na wynik ten miały wpływ dwa zdarzenia o charakterze incydentalnym - negatywne skutki przezimowań w ubezpieczeniach rolnych oraz niższy wynik z działalności inwestycyjnej z powodu przeceny pakietu akcji grupy Azoty" - wyjaśnił.

Według niego spółka powróciła już na "dobry kurs i trajektorię wzrostu". Świadczyć o tym może nie tylko zwiększenie zysków o 27 proc. (r/r), ale i zwiększenie o 4 proc. udziałów w rynku ubezpieczeń majątkowych w Polsce. Stało się tak po raz pierwszy od siedmiu lat.

"Pokazuje to, że PZU jest firmą, której Polacy ufają oraz uważają, że ma najlepsze produkty ubezpieczeniowe" - powiedział Michał Krupiński. Zaznaczył, że firma stara się optymalnie dostosowywać ceny do ryzyka.

Prezes PZU nie chciał prognozować zysków Grupy PZU w IV kwartale, przyznał jedynie, że jest optymistą, a wpływa na to m.in. „polepszające się tendencje jeżeli chodzi o ubezpieczenia samochodowe”. Według niego klienci doceniają fakt, że PZU - jak powiedział - "nie podniósł cen tak wysoko jak konkurencja".

Kierownictwo spółki bardzo uważnie obserwuje sytuację na globalnych rynkach finansowych po zwycięstwie Donalda Trumpa i w oczekiwaniu na możliwą w grudniu podwyżkę stóp procentowych przez Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku.

"PZU posiada w swoich portfelach sporo obligacji i akcji, więc nie jest to dla nas obojętne z punktu widzenia wyniku" - przyznał. Zauważył jednocześnie, że w oczekiwaniu na podwyżki stóp procentowych w Stanach PZU dostrzega "odwrót inwestorów z rynków wschodzących, a Polska jest niestety nadal do nich zaliczana".

Uspokoił akcjonariuszy PZU, że spółka zabezpieczyła dużą część pozycji i w wielu grupach produktowych osiągnęła już spodziewane zyski.

W ratingu S&P PZU na poziomie „A-„

"Mamy rating najwyższy ze wszystkich spółek w Polsce. Agencja pozytywnie ocenia też strategię nowego zarządu, a wiemy jak bardzo ważne dla naszych klientów jest bezpieczeństwo i postrzeganie firmy jako najbezpieczniejszej formy ubezpieczeniowej w Polsce" - podkreślił prezes Krupiński.

Materiał wideo dostępny pod adresem: http://centrumprasowe.pap.pl/cp/pl/news/info/65637,,kongres-590-pzu-lider-branzy-ubezpieczeniowej-w-polsce

Materiał przygotowany we współpracy z PZU SA

Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP