Jeśli obywatele Włoch odrzucą proponowane przez premiera reformy, wówczas poda się on do dymisji, a to może oznaczać konieczność rozpisania wcześniejszych wyborów. Opublikowane w piątek cztery sondaże opinii publicznej wskazują, że scenariusz taki staje się coraz bardziej prawdopodobny.

Piątkowe sondaże to ostatnie badania opinii publicznej przed referendum 4 grudnia. Od 20 listopada Włochy bowiem wchodzą w dwutygodniowy okres przed referendum, w którym obowiązuje zakaz publikacji sondaży.

Telewizja RAI

Z przeprowadzonego 16 listopada sondażu telewizji Rai wynika, że chęć udziału w głosowaniu deklaruje 62 proc. Włochów, 27 proc. nie weźmie w nim udziału, zaś 11 proc. jest jeszcze niezdecydowanych.

Reklama

Na „tak” chce zagłosować 37 proc. Włochów. Opcję negatywną wybierze 42 proc. – to o 2 pkt proc. więcej niż w poprzednim sondażu.

Sondaż przeprowadzono na próbie 1000 potencjalnych wyborców, a margines błędu wynosi plus minus 3,1 proc.

La Repubblica

Z sondażu Demos & Pi dla gazety "La Repubblica" przeprowadzonego na próbie 1231 osób w dniach od 14 do 16 listopada płyną podobne wnioski. 41 proc. obywateli Włoch chce zagłosować na “nie”, zaś 34 proc. na “tak”. Grupa niezdecydowanych wyniosła 25 proc. Sondażownia podała, że margines błędu wynosi 3,1 proc.

La Stampa

Według sondażu Instituto Piepoli z 14 listopada dla “La Stampy” przewaga obozu zamierzającego zagłosować na “nie” nad zwolennikami reform wyniosła 8 pkt proc. (54 proc. do 46 proc.) W sondażu zapytano 500 ankietowanych, ale nie podano marginesu błędu.

Corriere della Sera

Różnica pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami reform rośnie do 10 pkt proc. według czwartego opublikowanego w piątek sondażu. Otóż badanie Ipsos na próbie 997 osób w daniach 14 i 15 listopada na zlecenie "Corriere Della Sera" wskazuje, że za reformami zagłosuje 45 proc. osób, podczas gdy głos na „nie” ma zamiar oddać 55 proc. ankietowanych. Prawie jedna trzecia badanych bardzo słabo orientuje się, czego ma dotyczyć referendum.

Ipsos nie podał marginesu błędu.

>>> Czytaj też: Kolejne referendum, które wywróci europejski porządek? Oto, co czeka Włochy