„Dzięki zniesieniu sankcji wobec Białorusi udało się zwiększyć zakres współpracy z UE. Pomimo postępów w relacjach, wciąż jednak jesteśmy daleko od pełnej normalizacji. Obecny poziom współpracy między Mińskiem i Brukselą jest znacznie mniej zaawansowany niż w przypadku innych państw – partnerów UE na przestrzeni poradzieckiej” – powiedział Makiej, cytowany przez portal „Biełorusskije Nowosti”. Oznajmił też, że Mińsk i Moskwa mają zbieżne stanowiska „praktycznie we wszystkich kwestiach międzynarodowych”.

We wtorek w Mińsku odbyło się wspólne posiedzenie kolegiów MSZ Białorusi i Rosji, któremu przewodniczyli szefowie dyplomacji obu państw.

Ławrow oświadczył, „Rosja docenia to, że Białoruś rozszerza współpracę z UE i NATO, uwzględniając swoje zobowiązania (wynikające z członkostwa) w Eurazjatyckiej Wspólnocie Gospodarczej i Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB)”. Makiej ze swej strony oznajmił, że „Białoruś będzie bronić stanowiska zakładającego niedopuszczalność zmuszania partnerów do wyboru pomiędzy integracją eurazjatycką i europejską”.

Ławrow odniósł się m.in. do kwestii przekraczania białorusko-rosyjskiej granicy lądowej przez obywateli państw trzecich, w tym przede wszystkim państw UE. Wcześniej można było przekraczać ją pod warunkiem posiadania rosyjskiej wizy. W ostatnich miesiącach Rosja zmieniła stanowisko w tej sprawie i uznaje, że ponieważ nie działają tam przejścia graniczne otwarte dla ruchu międzynarodowego, mogą ją przekraczać wyłącznie obywatele Rosji i Białorusi, zaś obywatele państw trzecich są zawracani i kierowani m.in. na łotewsko-rosyjskie przejście graniczne. Ławrow oświadczył, że być może na granicy między Białorusią i Rosją powstaną tymczasowe punkty otwarte dla ruchu międzynarodowego.

Reklama

„Sama wiza nie wystarczy. Żeby wjechać do Rosji należy spełnić dwa warunki: mieć ważną wizę i przekroczyć granicę w punkcie otwartym dla ruchu międzynarodowego” – wyjaśniał szef rosyjskiego MSZ. Dodał, że trwają rozmowy z Białorusią w sprawie porozumienia o wzajemnym uznaniu wiz i utworzenia wspólnego terytorium wizowego. „Realnym zagrożeniem jest terroryzm. Jeśli jednak razem z Białorusią wypracujemy wspólną politykę wizową i będziemy wiedzieć, komu dawać wizę, a komu nie dawać, to problem sam się rozwiąże” – oznajmił.

Makiej powiedział, że Białoruś chciałaby uniknąć gwałtownych zmian i opowiada się za stopniowym działaniem. Przypomniał, że dotychczas, przez 20 lat, funkcjonował określony tryb przekraczania granicy między państwami. „Takich problemów nie powinno być między nami. Białoruś nie jest tym zainteresowana, bo jest państwem tranzytowym” – oświadczył.

Odnosząc się do uregulowania sytuacji w Donbasie szef rosyjskiej dyplomacji powiedział, że warunkiem spotkania szefów MSZ państw „czwórki normandzkiej” (Rosja, Ukraina, Niemcy, Francja) jest przygotowanie „mapy drogowej”. "Wydano w tej sprawie polecenie doradcom prezydentów państw czwórki, którzy odpowiadają za politykę zagraniczną. Na razie nie ma konsensusu” – powiedział Ławrow.

Jak poinformowali szefowie dyplomacji Białorusi i Rosji, podczas posiedzenia kolegiów MSZ obu państw omawiano m.in. plany wspólnego przeciwdziałania falsyfikacji historii i rewizji wyników II wojny światowej, a także kwestie współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA). Strona białoruska liczy także na wsparcie Rosji dla jej starań o członkostwo w Radzie Europy.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)