Jak powiedziała agencji CTK, resort skontroluje zasadność obu wniosków ekstradycyjnych i przekaże je następnie praskiej prokuraturze miejskiej.

Według wymiaru sprawiedliwości USA Nikulin dokonał ataków na sieć społecznościową LinkedIn oraz na serwery firm Dropbox i Formspring. W toczącym się przed sądem federalnym w Kalifornii postępowaniu oskarżony jest o atak hakerski, kradzież i spiskowanie.

Rosja żąda, by Nikulin został wydany swej ojczyźnie. Rosyjska ambasada w Pradze oświadczyła zaraz po jego zatrzymaniu, iż działania USA w tej sprawie są "elementem obławy na rosyjskich obywateli na całym świecie i wmuszania własnej jurysdykcji obcym państwom".

Jak podał czeski tygodnik "Respekt", Nikulin mógł zostać zatrzymany w Moskwie jeszcze w 2009 roku z powodu wyłudzenia za pośrednictwem internetu 110 tys. rubli (7 tys. złotych), ale nie postawiono mu nigdy zarzutów. Zdaniem tygodnika sugeruje to możliwość uzyskania bezkarności w zamian za współpracę z tajnymi służbami. Jak twierdzi "Respekt", jest on teraz ścigany za to wyłudzenie sprzed lat.

Reklama

Adwokat przebywającego nadal w areszcie Nikulina Adam Kopecky oświadczył, że nic mu nie wiadomo o rosyjskim wniosku ekstradycyjnym.

O ewentualnym wydaniu Nikulina USA bądź Rosji zadecyduje sąd miejski w Pradze po otrzymaniu od prokuratury propozycji w tej sprawie, a na ekstradycję potrzebna będzie ponadto zgoda czeskiego ministra sprawiedliwości. (PAP)