ikona lupy />
Służba zdrowia / Dziennik Gazeta Prawna
Takie wyniki plasują nas na siódmym miejscu od końca wśród 37 przebadanych państw OECD. I choć to subiektywna ocena, to autorzy najnowszego raportu „Health at a Glance 2016” wskazują, że najczęściej idzie w parze z obiektywnymi przyczynami. I rzeczywiście: dane przedstawione w kolejnej edycji badania potwierdzają tę tezę. Jednym ze wskaźników branym pod uwagę jest dostęp do leczenia – a z tym jest u nas fatalnie. Pod względem nakładów na służbę zdrowia zajmujemy jedno z ostatnich miejsc. Przeznaczamy na ten sektor tylko 4,5 proc. PKB, podczas gdy średnia unijna wynosi 7,8 proc.
Kolejnym dowodem na to, że obiektywnie rzecz biorąc, nie jesteśmy zdrowi, jest oczekiwana długość życia, która wynosi w Polsce 77,7 lat. Czyli dokładnie tyle co w Szwecji. Tyle że 26 lat temu.
Reklama
Jak wskazują autorzy raportu, to właśnie długość życia pokazuje, jak zróżnicowana zdrowotnie jest Europa. Mieszkańcy zachodniej części kontynentu żyją średnio osiem lat dłużej niż mieszkańcy części Środkowo-Wschodniej.
Jedyne, czym możemy się pochwalić, to znikoma liczba chorób przenoszonych drogą płciową, zakażeń HIV, a także wysoki poziom wyszczepialności. Choć już przy tych na grypę, które są odpłatne, zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w grupie państw OECD, z najniższym odsetkiem zaszczepionych – w Wielkiej Brytanii szczepi się 72 proc. populacji, w Polsce tylko 12. ⒸⓅ