Gowin wziął w poniedziałek udział w konferencji prasowej, która odbyła się w Akademii Pomorskiej. Przed spotkaniem z dziennikarzami wicepremier spotkał się z przedstawicielami tej uczelni oraz lokalnych władz.

„Moja obecność tutaj jest wyrazem nastawienia nie tylko mojego, ale też całego rządu, aby rozwój Polski, w tym rozwój akademicki Polski, wspierać nie tylko na tych ośrodkach najsilniejszych, na wielkich metropoliach i wielkich uniwersytetach. Chcemy, aby ten rozwój miał charakter zrównoważony” – mówił Gowin.

Gowin poinformował m.in., że jednym z celów jego wizyty w Słupsku było poinformowanie władz Akademii Pomorskiej o finansowym wsparciu, w wysokości 1 mln złotych, które jeszcze w tym roku otrzyma ta uczelnia. „Chciałbym, aby to wsparcie było kontynuowane w następnych latach” – powiedział minister nauki przypominając, że ze względu na ulokowanie w powiecie słupskim – w Redzikowie - tarczy antyrakietowej, Słupsk jest objęty rządowym programem wsparcia. „W mojej ocenie te działania osłonowe wobec Słupska powinny objąć także wymiar akademicki” – zadeklarował.

Pochodzący ze Słupska doradca wicepremiera Piotr Mueller dodał, że ów milion złotych wsparcia słupska uczelnia otrzyma jeszcze w grudniu, a kwota ta związana jest przede wszystkim z połączeniem tej państwowej uczelni z prywatną Wyższą Hanzeatycką Szkołą Zarządzania w Słupsku. Środki mają zostać przeznaczone na rozwój kadry naukowej.

Reklama

„W perspektywie będzie możliwe uruchomienie wieloletniego programu w ramach rekompensaty za umieszczenie tarczy antyrakietowej w okolicach Słupska, które to pieniądze będą przeznaczone na rozwój Akademii Pomorskiej” – powiedział Mueller dodając, że władze Akademii zostały poproszone o przygotowanie planu konkretnych działań. „Po jego ustaleniu będziemy mówić o konkretnych pieniądzach, ale mówimy tu o kwotach około kilkunastu milionów złotych w ciągu pięciu lat” – zaznaczył Mueller.

Jak dodał, nie jest wykluczone, że czas realizacji programu zostanie wydłużony lub skrócony, a jednym z jego głównych celów będzie dążenie do tego, by Akademia Pomorska rozpoczęła działania zmierzające do „szerszego zdobywania uprawnień w zakresie doktoryzowania” i ewentualnie utworzenia w perspektywie kilku lat, w miejsce akademii, uniwersytetu przymiotnikowego.

Gowin wyjaśnił, że jego wizyta w Słupsku miała też na celu złożenie „wyrazów uznania dla Akademii Pomorskiej" m.in. za działania dostosowujące uczelnię do potrzeb rynku pracy. Podkreślił, że zasługą słupskiego środowiska akademickiego i lokalnych władz było m.in. utworzenie Słupskiego Ośrodka Akademickiego (ma on stworzyć ofertę edukacyjną wychodzącą naprzeciw potrzebom rynku pracy).

„Dzisiaj z dużą satysfakcją mogłem usłyszeć głosy słupskich przedsiębiorców, którzy mówili, że współpraca z Akademią Pomorską układa się znakomicie” – powiedział Gowin dodając, że drugim przykładem pozytywnych działań prowadzonych w ostatnim czasie przez władze słupskiej uczelni była także jej konsolidacja z Wyższą Hanzeatycką Szkołą Zarządzania w Słupsku.

„To jest pierwsza tego typu konsolidacja uczelni publicznej z niepubliczną. Chciałbym, żeby ten wzór ze Słupska promieniował na inne ośrodki akademickie w Polsce” – powiedział wicepremier.

Jak przypomniał w rozmowie z PAP rektor Akademii Pomorskiej Zbigniew Osadowski, proces włączenia do kierowanej przez niego szkoły Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania w Słupsku trwał trzy lata. Zauważył przy tym, że według prawa połączenie szkoły publicznej z niepubliczną jest możliwe tylko poprzez likwidację. "Natomiast my przeprowadziliśmy proces likwidacji, ale automatycznie proces konsolidacji dwóch uczelni” – powiedział PAP Osadowski.

Dodał, że taki sposób połączenia uczelni był możliwy m.in. dzięki ścisłej współpracy tych dwóch szkół wyższych. Osadowski przypomniał też, że Wyższa Hanzeatycka Szkoła Zarządzania nie mogła prowadzić dalszej samodzielnej działalności ze względu na zmniejszającą się liczbę studentów i ujemny wynik finansowy. „Wszystkie koszty związane z jej likwidacją i konsolidacją ponosi nasza uczelnia” – dodał. (PAP)