Zadłużenie e-sklepów rośnie w ekspresowym tempie. W ciągu roku wartość ich długów wzrosła aż o jedną trzecią. Największe problemy mają firmy handlujące na Allegro - ich zadłużenie przekroczyło 142 mln zł.

Zadłużenie e-sklepów zwiększyło się o 1/3 w ciągu roku i sięga ponad 172 mln zł, wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej (KRD).

"Tradycyjnie Polacy po świąteczne sprawunki udają się do supermarketów. Z roku na rok jednak coraz więcej osób robi zakupy w domowym zaciszu. To właśnie w Internecie co czwarty konsument planuje wydać pieniądze na bożonarodzeniowe prezenty. E-sklepy zyskują na popularności, bo z reguły produkty w sieci mają niższą cenę, a zakupy online są wygodne. Ale nie zawsze tanio i szybko, oznacza bezpiecznie. Za zasłoną okazyjnych produktów, może czaić się ryzyko opóźnienia w dostawie, nieotrzymania konkretnego produktu czy nawet brak przesyłki" - powiedział prezes Adam Łącki, cytowany w komunikacie.

Jeszcze rok temu w KRD widniało ponad 2,5 tys. e-sklepów, które miały do oddania swoim wierzycielom 117 mln zł. Aktualnie w bazie nierzetelnych płatników widnieje 3 069 internetowych sprzedawców, a ich łączny dług przekroczył 172 mln zł, podano także.

"Na zdecydowaną większość zaległości składa się zadłużenie firm handlujących na Allegro (2 268). Zalegają oni ze spłatą 142,3 mln zł" - czytamy w komunikacie.

Reklama

Na łączne zadłużenie złożyły się także długi sklepów z własną witryną internetową, które przekroczyło już 23,4 mln zł. Pozostałe 6,4 mln zł to niespłacone zobowiązania nieskategoryzowanych podmiotów, którzy zajmują się samodzielną sprzedażą online .Nierzetelnych sprzedawców internetowych do KRD zgłosiło 6,5 tys. oszukanych klientów. Wierzycielami są przede wszystkim firmy. Tylko nieznaczna część to poszkodowani konsumenci. podano również.

"Przedsiębiorcy, żeby dopisać nierzetelnego klienta do KRD, wystarczy niezapłacona faktura lub rachunek. Konsument musi posiadać prawomocne orzeczenie sądu potwierdzające zasadność jego roszczeń. Z tego powodu gros osób fizycznych często rezygnuje z dopisania nierzetelnego sprzedawcy do BIG-ów, bo ich zdaniem wiąże się to ze żmudnym postępowaniem sądowym. Wtedy taki poszkodowany woli zostawić negatywną opinię w internecie. Takie rozwiązanie jest dobre tylko na chwilę - klient wyleje swoje rozgoryczenie. Ale taki krok nie pomoże mu w odzyskaniu pieniędzy" - dodał Adam Łącki.

Wspólne badanie "Długi e-handlu w Polsce" Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej i Kaczmarski Inkasso zostało przeprowadzone 23 listopada 2016 roku. Jego pierwsza edycja miała miejsce pod koniec 2015 roku.

>>> Czytaj też: Deloitte: Na święta Bożego Narodzenia Polacy wydadzą o 5% więcej niż w 2015 roku