"I nadal, bez wyjątku, umierają dzieci, kobiety, mężczyźni" - dodał.

"Gdzie jest ONZ? - pytał. - Co robi? Czy jest w Iraku? Nie. Wykazywaliśmy się cierpliwością, ale koniec końców nie mogliśmy wytrzymać i musieliśmy wkroczyć do Syrii razem z Wolną Armią Syryjską (WAS)" - tłumaczył Erdogan na pierwszym międzyparlamentarnym sympozjum Jerusalem Platform w tureckiej metropolii.

"Dlaczego wkroczyliśmy? - pytał dalej Erdogan. - (...) Wkroczyliśmy, ażeby położyć kres rządom tyrana Asada, który terroryzuje za pomocą terroryzmu państwowego. (Nie weszliśmy do Syrii) z żadnego innego powodu" - podkreślił.

24 sierpnia tureckie siły zbrojne rozpoczęły operację w Syrii pod kryptonimem "Tarcza Eufratu", której celem jest oczyszczenie z obszarów przy południowej granicy Turcji z bojowników Państwa Islamskiego oraz uniemożliwienie kurdyjskim bojownikom, wspieranym przez USA, zdobywanie nowych terenów w Syrii. (PAP)

Reklama

>>> Polecamy: Jest zgoda USA. Pociski kierowane JASSM-ER w Polsce?