Związek zawodowy pilotów Cockpit (VC) nie ustosunkował się jeszcze do tej propozycji, przewidującej podwyżkę płac w dwóch etapach łącznie o 4,4 proc. i jednorazowe świadczenie, bez żadnych dodatkowych warunków. Poprzednio linie żądały od pilotów m.in. zgody na podniesienie wieku uprawniającego do przejścia na wcześniejszą emeryturę, ale zastrzegały, że może to być przedmiotem negocjacji z udziałem mediatora.

Lufthansa ma nadzieję, że ta nowa propozycja będzie podstawą postępowania mediacyjnego.

W środę z powodu strajku pilotów Lufthansa odwołała 890 połączeń, co dotknie blisko 100 tys. pasażerów lotów daleko- i krótkodystansowych. To już 15. strajk pilotów niemieckiego flagowego przewoźnika od kwietnia 2014 roku.

Związek Cockpit od ubiegłego tygodnia organizuje strajki zapowiadane z 24-godzinnym wyprzedzeniem w ramach sporu płacowego z kierownictwem Lufthansy. VC zapowiedział możliwość przedłużenia obecnego protestu na kolejne dni.

Reklama

W tym tygodniu piloci strajkowali już we wtorek, powodując odwołanie 816 lotów krótkodystansowych, z których zamierzało skorzystać 82 tys. pasażerów. W środę strajk objął również połączenia dalekodystansowe. Akcja protestacyjna pilotów trwała również przez cztery dni w zeszłym tygodniu, od środy do soboty. Łącznie doprowadziło to do odwołania ok. 4,5 tys. lotów.

Rzecznik Lufthansy powiedział w środę, że strajki kosztują przewoźnika ok. 10-15 mln euro dziennie. Jak dodał, w rezultacie podjętych przez pilotów akcji protestacyjnych Lufthansa odwołuje także 40 lotów w czwartek. Dotychczas strajki nie odbiły się na działalności należących do Lufthansy spółek: Germanwings, Eurowings, Austrian Air i Swiss.

Tłem strajków jest prowadzony od ponad dwóch lat spór płacowy między związkowcami a zarządem Lufthansy. VC domaga się podwyżek o 3,66 proc. rocznie, licząc wstecz od 2012 roku. (PAP)