Z powodu problemów ze strony wymiaru sprawiedliwości w Rumunii "parlamentarna reprezentacja Węgrów siedmiogrodzkich w Bukareszcie jeszcze nigdy nie była tak poważnie zagrożona jak obecnie" - ocenił Orban podczas spotkania z kierownictwem UMDR (Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii) w Budapeszcie.

Słowa Orbana padły na niewiele ponad tydzień przed zaplanowanymi na 11 grudnia wyborami parlamentarnymi w Rumunii, a głównym motywem kampanii wyborczej w tym kraju jest korupcja - zwraca uwagę dpa.

Walka rumuńskiej prokuratury z korupcją cieszy się poparciem centroprawicowej partii PNL, niezrzeszonego premiera Daciana Ciolosa i prezydenta Klausa Iohannisa, ale jest krytykowana przez socjaldemokratyczną PSD, typowaną na zwycięzcę grudniowych wyborów, oraz UDMR.

Z powodu zarzutów korupcyjnych w ostatnich latach do więzień trafiły tysiące polityków wszystkich opcji politycznych, w tym UDMR, oraz urzędników wysokiego szczebla - pisze dpa.

Reklama

Węgrzy stanowią w 20-milionowej Rumunii najliczniejszą mniejszość etniczną, liczącą ok. 1,3 mln osób. Mieszkają głównie na terenie Siedmiogrodu, który wraz z częścią Kriszany, Marmaroszu i Banatu Rumunia otrzymała na mocy traktatu z Trianon z 1920 roku po I wojnie światowej.

Część mniejszości węgierskiej domaga się większej autonomii. Jej głównym ugrupowaniem politycznym jest UDMR, który w rumuńskim parlamencie ma od 1990 r. kilka procent mandatów. (PAP)

akl/ mc/