W piątek resort finansów opublikował projekt nowelizacji ustawy o VAT, który przewiduje wprowadzenie w rozliczeniach tego podatku tzw. split payment, czyli podzielonej płatności. Polega ona na tym, że płatność za nabyty towar lub usługę jest dokonywana w taki sposób, że zapłata odpowiadająca wartości sprzedaży netto jest płacona przez nabywcę na rachunek bankowy dostawcy, natomiast pozostała zapłata odpowiadająca kwocie podatku od towarów i usług, jest płacona na specjalne konto dostawcy - rachunek VAT.

Zdaniem partnera w firmie MDDP Tomasza Michalika, zmiana może być korzystna dla firm narażonych na odpowiedzialność solidarną za zobowiązania podatkowe dostawców niektórych towarów, np. paliw. Obecnie można uzyskać zwolnienie z tej odpowiedzialności wpłacając specjalną kaucję gwarancyjną.

Z projektu wynika, że nabywca, który zastosuje podzieloną płatność nie poniesie ryzyka odpowiedzialności solidarnej za zobowiązania podatkowe sprzedawcy. Michalik zauważył, że zgodnie z propozycjami MF, to płacący fakturę będzie decydował, czy dokonywana przez niego zapłata zostanie podzielona na kwotę netto oraz kwotę podatku i wpłynie na dwa rachunki dostawcy: podstawowy i rachunek VAT, do którego dostęp będzie istotnie ograniczony.

"Zgodnie z projektem każdy z podatników będzie dysponował niejako z automatu specjalnym rachunkiem VAT. Banki i SKOK-i zostaną bowiem zobligowane do ich utworzenia dla każdego podatnika. Niepokojące jest to, że podatnik, który dostanie fakturę będzie mógł każdorazowo dokonać wyboru, czy zapłaci kwotę pełną wynikającą z tej faktury na zwykły rachunek bankowy wystawcy, czy też dokona podziału. W efekcie, to nabywca będzie stosował podzieloną płatność, ale ofiarą tej decyzji będzie dostawca" - wskazał Michalik.

Reklama

To oznacza, że przedsiębiorca, który płaci swoim dostawcom pełne kwoty wynikające z faktur, od swoich kontrahentów może otrzymywać tylko kwoty netto. "On nie będzie miał na to żadnego wpływu, chyba że dojdzie do porozumienia ze swoimi odbiorcami" - dodał doradca podatkowy.

"Podatnicy, którzy są odbiorcami towarów podlegających solidarnej odpowiedzialności będą z natury rzeczy zachęcani do stosowania podzielonej płatności. Dodatkową motywacją do tego będzie niestosowanie przywróconej od 1 stycznia br. 30-proc. sankcji w przypadku faktur, wobec których nabywca zastosował mechanizm podzielonej płatności. W takiej sytuacji nabywca będzie miał pewność, że jeżeli urząd skarbowy zakwestionuje poprawność rozliczenia takiej faktury, to nie zostanie zastosowana taka sankcja. Dla podatników, którzy boją się tej kary może to być dodatkowym bodźcem do zastosowania podzielonej płatności" - uważa Michalik.

"Taka opcjonalność mechanizmu split payment może wymusić powszechne stosowanie systemu podzielonej płatności bez względu na wielkość firmy, czy branże. Będzie to oznaczać, że element gotówkowy w rozliczeniach między firmami ograniczy się do rozliczeń kwot netto" - zaznaczył.

Partnera w MDDP niepokoi także przyjęcie w projekcie, że zwrot kwoty podatku - w tym nadpłaty - może być przekazywany z urzędu skarbowego na rachunek dedykowany VAT. Tym samym firma nie będzie mogła dysponować swoimi własnymi pieniędzmi. Co prawda naczelnik urzędu skarbowego może zgodzić się na ich odblokowanie, ale będzie miał na to 90 dni. W efekcie na odzyskanie pieniędzy przedsiębiorca będzie mógł czekać w sumie 150 dni nie mając pewności, że to nastąpi. "Zgodnie z projektowanymi przepisami naczelnik może nie wyrazić zgody, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że zobowiązanie z tytułu podatku nie zostanie wykonane. Naczelnik może zawsze się obawiać, że podatnik nie zapłaci podatku" - powiedział Michalik.

Zastrzegł, że split payment, jako taki jest dobrą metodą walki z wyłudzeniami VAT, ale nie bez powodu tylko w dwóch krajach UE, we Włoszech i w Czechach jest on stosowany - w obu przypadkach w bardzo ograniczonym zakresie. "Wiąże się to z tym, że z jednej strony rozwiązanie to rzeczywiście w dużym stopniu zapewnia skuteczną walkę z pewnym rodzajem oszustw, ale z drugiej strony może w sposób znaczący wpłynąć na płynność finansową firm. Te elementy należy wyważyć" - podsumował.

Zgodnie z przygotowanym w resorcie finansów projektem podzielona płatność ma być dobrowolna. Dla tych, którzy będą ją stosować fiskus przygotował system zachęt, m.in. złagodzenie sankcji za wykazane przez fiskusa zaniżenie wysokości zobowiązania podatkowego, zwolnienie z zastosowania przepisów o odpowiedzialności solidarnej. Ponadto, jeżeli podatnik zdecyduje się na zwrot nadwyżki podatku naliczonego na rachunek VAT, wówczas będzie on dokonywany w przyspieszonym terminie - 25 dni od daty złożenia rozliczenia.

Mechanizm podzielonej płatności uważany jest za jedno z rozwiązań do przeciwdziałania nadużyciom i oszustwom podatkowym. Jak wynika z uzasadnienia projektu, kwota VAT faktycznie wyłudzana wynosi co najmniej 8–10 mld zł. Przy łącznych wpływach z VAT w 2015 r. w wysokości 123 mld zł oznacza to, że Polska pozbawiana jest w wyniku oszustw i wyłudzeń minimum 6-8 proc. wszystkich wpływów budżetu z VAT. MF szacuje, że dzięki zmianom w ciągu 10 lat w budżecie państwa przybędzie ok. 82 mld zł. (PAP)