"Zniesienie limitu składek na ZUS, które dotkliwie podniesie koszty pracy informatyków, ograniczenie możliwości korzystania z 50-procentowego kosztu uzyskania przychodu i brak polityki wspierania rozwoju branży - wszystko to sprawia, że firmy informatyczne biją się z myślami, czy warto nadal inwestować w Polsce" - czytamy w czwartkowym "Pulsie Biznesu".

Gazeta wylicza, że lepiej branży IT jest np. na Węgrzech - zapewniają one do 50 proc. ulgi w CIT na patenty, oprogramowanie itp. A podstawę do opodatkowania można obniżyć o koszty B+R.

W Rumunii branża IT może liczyć na 0 proc. podatek PIT, ulgi CIT przy zatrudnianiu absolwentów informatyki, mechatroniki, telekomunikacji itp.

Z kolei na Białorusi - od 2006 r. firmy IT działające w klasterze Hi-Tech Park są zwolnione z większości podatków, w tym VAT i CIT; ich pracownicy płacą o 30 proc. niższy podatek dochodowy. Na Ukrainie - branża płaci 2,5 proc. PIT, a w Bułgarii - 10 proc. PIT.

Reklama

>>> Czytaj też: Przed nami wielki odwrót od nowych technologii? Już nie fascynują, ale coraz częściej przerażają [OPINIA]