Za dwa lata powstanie w Polsce zakład produkujący benzynę z plastikowych odpadów. Tak zadeklarował pod koniec marca cytowany przez PAP główny twórca technologii Adam Hańderek.
Kilkanaście lat temu wynalazca, z wykształcenia weterynarz, zainteresował się procesem uzyskiwania biopaliwa z rzepaku. Jednak o wiele ciekawsze okazały się dla niego tworzywa sztuczne. To, że po podgrzaniu ulegają one procesowi rozpadu, wiedziano, ale nikt nie potrafił sobie poradzić z problemem osadu powstającego podczas depolimeryzacji. Uzyskiwana w ten sposób benzyna była zbyt zanieczyszczona, by można jej było używać. Po wielu próbach Hańderek w 2010 r. opatentował „urządzenie do termicznej depolimeryzacji odpadowych tworzyw sztucznych” produkujące czystą benzynę z plastiku. Kolejne lata upłynęły na testach i udoskonalaniu technologii we współpracy z Instytutem Chemii Przemysłowej oraz Przemysłowym Instytutem Motoryzacji PIMOT. W tym ostatnim działa nawet prototypowy reaktor przetwarzający plastik na paliwo syntetyczne.
Polski sukces został w zeszłym roku zauważony za granicą. Firma Technologie Recyklingu Adam Hańderek otrzymała Nagrodę Główną Nowych Technologii Innova Barcelona 2017 oraz Główną Nagrodę na Międzynarodowych Targach Innowacyjności w chińskim Chengdu. Zainteresowanie zagranicy nie powinno dziwić. – W 2016 r. na świecie wyprodukowaliśmy 311 mln ton tworzyw sztucznych. Jeżeli przyjmiemy, że połowa z nich nadaje się do przetworzenia na paliwo, to można z tego wyprodukować ponad 150 mln ton paliw – tłumaczył obrazowo dziennikarzowi PAP Adam Hańderek. Twierdząc jednocześnie, że jego technologia pozwala na produkcję benzyny Pb95 nawet o 10 proc. tańszej niż jej obecna cena hurtowa. Wystarczy wrzucić plastikowe butelki lub folię do reaktora i w temperaturze ok. 420 st. C przetworzyć w płynny węglowodór. Co więcej, cały proces nie zanieczyszcza środowiska naturalnego. Przy obecnych kłopotach ze składowaniem odpadów, których doświadczają wszystkie kraje wysokorozwinięte, brzmi to jak zaproszenie do zrobienia złotego interesu. Nie wspominając już o potencjalnie ogromnych korzyściach dla Polski.
Niestety jest jeden drobiazg – nikomu jeszcze w branży paliw syntetycznych nie udało się odnieść spektakularnego sukcesu bez wsparcia własnego rządu.
>>> Treść całego artykułu można znaleźć w weekendowym wydaniu DGP.
Czesław(2018-04-15 08:59) Zgłoś naruszenie 152
Chyba ktoś zapomniał, że nie tak dawno mieliśmy instalacje do produkcji benzyny z plastiku. Niestety było to opłacalne tylko przy zwolnieniach podatkowych. Firmy powstały, następnie Pawlak jednym pociągnięciem pióra je zrujnował.
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzKorpo(2018-04-15 10:06) Zgłoś naruszenie 41
zrujnował bo się nie bał :D
Tutka(2018-04-15 10:00) Zgłoś naruszenie 60
Tak było, niestety. Była polska instalacja do przerobu, rozpoczęto produkcję i wszystko padło przez głupią politykę. Póki co, folia zalega na wysypiskach i okolicach, bo wiatr ją rozwiewa na wszystkie strony.
Polak(2018-04-16 03:59) Zgłoś naruszenie 20
Bo prawda jest taka ze to wlasnie zla wola rzadu najbardziej niszczy kraj i chamuje kazdy rozwoj ktory nie da rzadzacym zarobic !. Przez dekady instytucja zwana rzadem przeistoczyla sie w chory twor ktory za wszelka cene sluzy tylko sobie a nie obywatelom.....
Odpowiedz:) (2018-04-15 20:50) Zgłoś naruszenie 00
Ja myślę, że powinni rzucić akcyzę najlepiej w wysokości Pb98, ktoś musi zarobić
Odpowiedz