Energetyka słoneczna jest obecnie najszybciej rozwijającym się sektorem odnawialnych źródeł energii. Polska nie jest tu wyjątkiem. Szybki wzrost liczby instalacji nie idzie jednak w parze z edukacją mieszkańców.

Elektrownie słoneczne w Polsce są wciąż rzadkością. W ubiegłym roku ich moce wzrosły o zaledwie 8,7 MW do prawie 108 MW – wynika z zestawienia Urzędu Regulacji Energetyki. W porównaniu z innymi OZE, słońce zajmuje ostatnie miejsce. Gdyby jednak do danych URE dodać jeszcze mikroinstalacje (poniżej 40 kW), to ukazujący się obraz jest dla energii słonecznej znacznie korzystniejszy. W ubiegłym roku do sieci zostało przyłączonych ponad 12 tys. instalacji fotowoltaicznych o szacowanej mocy 81 MW. To najwięcej w historii.

URE w swoich statystykach pokazuje producentów energii posiadających koncesje, wpisanych do rejestru oraz takich, którzy wnioskowali o wydanie świadectw pochodzenia. To 579 instalacji wykorzystujących energię słoneczną. Z kolei mikroinstalacje zgłoszone przez prosumentów są przyłączane do sieci na zgłoszenie. Jest ich już około 28 tys., a moce wynoszą niespełna 173 MW - wynika z różnych szacunków Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki oraz Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej. W polskim krajobrazie fotowoltaika jest więc coraz bardziej widoczna, choć w systemie elektroenergetycznym stanowi ułamek procenta.

Energetyka słoneczna przyspieszy?

"Na przestrzeni lat 2005 – 2016 nastąpił dynamiczny rozwój sektora energetyki odnawialnej, osiągając sumaryczną moc zainstalowaną na poziomie 8 538,347 MW pod koniec 30 września 2017 roku. W tym okresie technologią, która rozwijała się najbardziej dynamicznie była energetyka wiatrowa. Obecnie moc zainstalowana w tych instalacjach wynosi 5 848,671 MW, a obecnie najszybciej rozwijającym się sektorem energetyki odnawialnej jest energetyka słoneczna" - napisał w tym miesiącu minister energii Krzysztof Tchórzewski w odpowiedzi na jedną z interpelacji poselskich.

Reklama

Do roku 2020 moc w fotowoltaice może wzrosnąć do poziomu 1 GW - ocenia prezes PTF dr Stanisław Pietruszko. Z kolei Instytut Energetyki Odnawialnej oczekuje 1,2 GW. Będzie to przede wszystkim pochodną powstawania dużych elektrowni fotowoltaicznych w ramach systemu aukcji. W grudniu 2016 roku i w lipcu 2017 roku zakontraktowano energię słoneczną dla blisko 300 MW nowych mocy. Według IEO, z aukcji planowanych na ten rok może być to około 750 MW.

Na razie siłą napędową rozwoju słonecznych instalacji są unijne i krajowe programy pomocowe. Przodują w tym regiony wschodniej i południowej Polski, gdzie maksymalny poziom wsparcia wynosi nawet 85 proc. Do rekordzistów w zestawieniu URE należy powiat bialski w województwie lubelskim, gdzie zainstalowanych jest prawie 7 MW mocy z elektrowni słonecznych. Co więcej, dzięki dotacjom przyspieszyć może w regionach energetyka prosumencka.

Dlaczego Polacy sprzeciwiają się budowie elektrowni słonecznych oraz co dzieje się z ze zużytymi panelami? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl