Informatycy proponują Wielkiej Brytanii: napiszemy program sztucznej inteligencji, który zmniejszy zużycie prądu w kraju o 10 proc. Jak chcą to osiągnąć?

Propozycja padła ze strony programistów z DeepMind – londyńskiej firmy istniejącej od 2010 r., a trzy lata temu przejętej przez Google za 400 tys. funtów. W zeszłym roku DeepMind zyskała rozgłos dzięki programowi komputerowemu do gry planszowej go. Komputer wspomagany algorytmami sztucznej inteligencji, w których wykorzystano sieci neuronowe i sięgnięto po najnowsze osiągnięcia uczenia maszynowego, zwyciężył w pojedynku z człowiekiem – a był nim jeden z mistrzów go, Koreańczyk Lee Sedol - wynikiem 4:1.

Teraz programiści z Google DeepMind postanowili zaoferować swoje usługi UK National Grid, czyli głównemu brytyjskiemu operatorowi krajowej sieci elektroenergetycznej. Szef i współzałożyciel firmy Demis Hassabis deklaruje, że jego ludzie są w stanie w ciągu 2-3 lat opracować program sztucznej inteligencji, który obniżyłby zużycie energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii o 10 proc. - Oceniamy, że można tego dokonać bez konieczności inwestowania w nową infrastrukturę, a jedynie optymalizując system energetyczny – mówi Hassabis.
Jego optymizm ma solidne podstawy.

Kiedy Google kupowało DeepMind w 2014 r., wielu ekspertów zastanawiało się nad sensem tej inwestycji. Ale już rok później algorytmy stworzone przez londyńskich entuzjastów sztucznej inteligencji zostały wykorzystane do zarządzania zużyciem prądu w olbrzymich centrach danych Google’a. Serwery tej firmy konsumują dziś tyle prądu, co kilkumilionowe miasto. Nic dziwnego, że zaczęto szukać oszczędności. I wtedy okazało się, że najlepiej radzi sobie z tym sztuczna inteligencja, która dostrzega, analizuje i prognozuje zapotrzebowanie na prąd z dokładnością nieosiągalną człowieka.

Stworzony przez DeepMind program steruje na przykład pracą wszystkich wentylatorów, klimatyzatorów, automatycznie zamykanych i otwieranych okien. Łącznie bierze pod uwagę około 120 czynników, kontrolując zmiany ich wartości z minuty na minutę. Dzięki temu Google zmniejszyło zużycie prądu w swoich centrach danych o 15%, co przełożyło się na dziesiątki milionów dolarów oszczędności rocznie.

Reklama

Dlatego DeepMind postanowiło zaoferować usługi brytyjskiemu rządowi. - Skoro sztuczna inteligencja okazała się tak przydatna w cięciu kosztów w wielkiej firmie, może warto rozważyć zastosowanie podobnego rozwiązania w skali całego kraju – mówi Hassabis. W tym przypadku myślące maszyny zajmowałyby się przede wszystkim tym, jak precyzyjnie zgrać podaż prądu z popytem, tak by nie marnował się nawet jeden kilowat. Wyniki symulacji przy pomocy modeli komputerowych, które wykonali informatycy z DeepMind, bazując na doświadczeniach z Googlem, pokazały, że zmniejszenie zużycia prądu w skali kraju o 10%, jest celem ambitnym, ale realnym.

Jakie główne wyzwanie stoi przed brytyjskim oraz niemieckim systemem głównych linii przesyłowych? O tym w dalszej części artykułu na portalu wysokienapiecie.pl