Węglowa elektrownia jest położona we wsi Zawada koło Połańca w woj. świętokrzyskim. To jedna z młodszych elektrowni systemowych w kraju oraz największy tego typu obiekt w południowo-wschodniej Polsce. Firma nosi teraz nazwę Enea Elektrownia Połaniec (Enea Połaniec).

Elektrownia przeszła w ostatnich latach wart około 1,5 mld zł intensywny program modernizacyjny. Obecnie składa się z siedmiu bloków węglowych oraz jednego bloku biomasowego („zielonego bloku” oddanego do użytku w 2012 r.), a jej łączna moc to 1,9 GW. Wszystkie bloki węglowe umożliwiają współspalanie biomasy (do 20 proc.). Blok biomasowy to największy taki obiekt w Polsce i jeden z największych w Europie i na świecie.

Grupa Enea kupiła 100 proc. akcji Engie Energia Polska – spółki, do której należała Elektrownia Połaniec. Koszt transakcji wyniósł ok. 1,26 mld zł.

Jak zaznaczył prezes Enei Mirosław Kowalik podczas konferencji zorganizowanej w połowie marca w związku z transakcją zakupu elektrowni, zakup przedsiębiorstwa wpisuje się w przyjętą we wrześniu ub. roku strategię Enei do 2030 r. „Chcemy być firmą wysoko specjalistyczną i po przejęciu Połańca będziemy chcieli wykorzystać tamtejsze know-how. Dzięki temu staniemy się grupą bardziej pełną, przynosząc większą wartość dla akcjonariuszy i dysponująca większą mocą". Jak dodał, moc ta – po przejęciu Połańca – wzrośnie o ponad 50 proc.

Reklama

Zapewnił też, że w elektrowni – o której kupno przez kontrolowaną przez Skarb Państwa spółkę zabiegały związki zawodowe – zostanie zapewniona stabilność zatrudnienia. Zapowiedział, że trzeba jednak "przejrzeć model funkcjonowania obsługi elektrowni".

Grupa Enea dostarcza energię dla 2,5 mln klientów; w całej Polsce zatrudnia ok. 15,7 tys. osób. Jest pierwszą polską grupą energetyczną notowaną na GPW. Jej akcje na warszawskim parkiecie zadebiutowały w listopadzie 2008 r. 51 proc akcji należy do Skarbu Państwa. (PAP)