Przedstawiciele państw UE potwierdzili w piątek porozumienie w sprawie rezerwacji częstotliwości, które pozwolą na budowę superszybkiego internetu 5G w całej UE. Skoordynowane wykorzystanie fal radiowych pomoże w zapewnieniu dostępu do sieci obszarom wiejskim.

"Dzisiejsza decyzja oznacza szybszy i lepszy dostęp do internetu, z czego skorzysta biznes i obywatele w całej UE. Otwieramy też drogę do wprowadzenia technologii 5G, która pozwoli, na lepszą łączność i innowacje" - oświadczył cytowany w komunikacie Rady UE minister ds. cyfrowych sprawującej prezydencję Malty Emmanuel Mallia.

Chodzi o pasmo 700 Mhz (694-790 MHz), które zgodnie z porozumieniem na poziomie UE ma być przypisane do szerokopasmowych usług internetowych od 30 czerwca 2020 r. Plan Komisji Europejskiej dotyczący zapewnienia dostępu do internetu mieszkańcom UE przewiduje m.in., że wszystkie obszary miejskie, główne szlaki drogowe i kolejowe powinny mieć niezakłócony dostęp do sieci komórkowej piątej generacji 5G.

Technologia ta ma umożliwić przełom w wykorzystaniu internetu w codziennym życiu: od komunikowania się urządzeń między sobą, poprzez wykorzystanie sieci przez autonomiczne samochody, aż po monitorowanie stanu zdrowia dzięki spływającym na bieżąco raportom z urządzeń takich jak np. inteligentne zegarki.

Sieć 5G ma być o wiele szybsza niż obecnie wykorzystywane, a także odporna na spadki prędkości związane z tym, że wielu użytkowników korzysta z niej w tym samym czasie.

Reklama

Aby UE mogła się liczyć w globalnym wyścigu o najlepsze wykorzystanie potencjału cyfrowych możliwości, musi umożliwić jak najszybsze dostarczenie szybkiego internetu na jak największym obszarze. Komisja chce, by do końca obecnej dekady sieć 5G była dostępna komercyjnie w przynajmniej jednym z głównym miast w każdym państwie członkowskim.

UE chce wykorzystywać do tego pasmo 700 MHz. Porozumienie w tej sprawie ma kluczowe znaczenie, bowiem w wielu państwach obecnie na tych częstotliwościach nadają niektóre stacje telewizyjne. Konieczne będzie ich przeniesienie na niższe częstotliwości.

Jeśli państwa członkowskie nie będą w stanie zwolnić tego pasma do połowy 2020 r., w uzasadnionych przypadkach będą mogły odroczyć termin końcowy o dwa lata. W kompromisie zawartym przez państwa UE i Parlament Europejski, wypracowanym jeszcze w grudniu, określono jednak możliwe powody opóźnienia.

Aby zapewnić sektorowi audiotelewizyjnemu przewidywalność usługi nadawcy mają mieć priorytet w paśmie 470-694 MHz co najmniej do 2030 r. Państwa członkowskie będą mieć swobodę wykorzystywania tego zakresu do innych celów, w tym mobilnych usług internetowych, ale musi być ono zgodne z potrzebami nadawców.

Państwa unijne są zobowiązane do przyjęcia krajowych planów ws. wykorzystania pasma 700 MHz na szerokopasmowe usługi internetowe do końca czerwca 2018.

W Polsce przeszkodą do wprowadzenia innowacyjnych zmian mogą być kraje za jej wschodnią granicą, ponieważ sposób, w jaki korzystają z częstotliwości 700 MHz, może zakłócać działanie sieci w Polsce, przynajmniej na terenach przygranicznych, ok. 60-100 kilometrów w głąb kraju.

Ukraina wykorzystuje to pasmo do transmisji telewizyjnych, Białoruś na łączność specjalną, a Rosja w obwodzie kaliningradzkim na potrzeby wojska. Podobny problem ma także Rumunia, jeśli chodzi o granicę ukraińską. Negocjacje na poziomie technicznym w sprawie zwolnienia tych częstotliwości w krajach spoza UE trwają.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

>>> Polecamy: Absurdalny spór. Gazprom stanie w sądzie u boku KE przeciwko PGNiG?