Minister był pytany w Warszawie o przyjęty we wtorek przez rząd projekt dotyczący antykoncepcji awaryjnej oraz terapii w sytuacji zagrożenia życia.

"Z jakichś zupełnie trudnych do uzasadnienia powodów, wśród sporej liczby środków antykoncepcyjnych jeden dostępny był bez recepty. I mało tego, był dostępny również dla dzieci. To sytuacja, która jest nie do zaakceptowania" – stwierdził minister, nawiązując do faktu, że osoby powyżej 15. roku życia mogą w myśl obowiązujących obecnie przepisów kupić EllaOne bez konieczności odbywania wizyty lekarskiej.

"Jest to środek, który niewątpliwie powinien być zaliczony do silnie działających; który ma określoną liczbę działań niepożądanych; który może kolidować i interreagować z innymi lekami; który może być przeciwwskazany w określonych sytuacjach zdrowotnych; który w niektórych sytuacjach zdrowotnych może być groźny" – dodał.

Minister wskazał, że nikt nie sprzedaje bez recepty np. adrenaliny, chociaż w niektórych sytuacjach musi być podana bardzo szybko, np. w reakcjach alergicznych zagrażających życiu. "Sytuacja, w której przed uzyskaniem silnego leku przez pacjentkę konieczna jest porada lekarska, jest czymś zupełnie naturalnym" – powiedział minister.

Reklama

Wskazał, że lekarz musi poinformować pacjentkę o charakterze działania leku, jakie mogą być ograniczenia jego stosowania, w jakich okolicznościach mógłby być niebezpieczny.

"Osoby niepełnoletnie mogą korzystać z tego typu preparatu często, żeby nie powiedzieć co dzień i takie sygnały od lekarzy istnieją" - powiedział Radziwiłł. Podał, że nie dysponuje statystyką w tym zakresie, ale nawet jeśli takie przypadki są odosobnione, jest to niebezpieczne.

"Chciałbym zwrócić uwagę, że nie jest to krok w kierunku delegalizacji tego typu preparatów tyko przywrócenie normalności, że lek o silnym działaniu jest dostępny na receptę i tyle" – podkreślił minister. Minister wskazał, że inne tego typu preparaty jak ellaOne dostępne są w Polsce na receptę.

EllaOne to produkt antykoncepcyjny zawierający octan uliprystalu, przeznaczony do stosowania w przypadkach nagłych, aby zapobiec ciąży po odbyciu stosunku płciowego bez zabezpieczenia lub w przypadku, gdy zastosowana metoda antykoncepcji zawiodła. Środek został dopuszczony do obrotu w UE w 2009 r.; w styczniu 2015 r. Komisja Europejska zezwoliła na ich dopuszczenie do sprzedaży bez recepty.

Katarzyna Lechowicz-Dyl (PAP)