Podczas telekonferencji w Białym Domu Ben Rhodes podkreślił, że zbliżająca się wizyta prezydenta Baracka Obamy w Estonii jest nieprzypadkowa. Rhodes zwrócił uwagę, że w kraju tym żyje spora populacji ludności rosyjskojęzycznej.

- Przesłanie jakie prezydent chce wysłać do Rosji brzmi: Artykuł 5. Paktu jest niepodważalny. Niech Rosja nawet nie próbuje mieszać w Estonii ani w żadnym innym kraju bałtyckim w taki sposób w jaki to robi na Ukrainie" - powiedział członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

>>> Czytaj też: Szwecja: zaniepokojenie eskalacją walk na Ukrainie. Podwyższony stopień gotowości wojskowej

Stany Zjednoczone zmieniły zdanie co do Ukrainy i NATO

Reklama

Do tej poty Amerykanie mówili, że nie ma planów przyjęcia Ukrainy do NATO. Tym razem Rhodes nie wykluczył takiej możliwości. - W tym momencie kwestia ta nie jest dyskutowana wewnątrz NATO. Jednak ogólne nastawienie USA i członków Paktu jest takie, że drzwi są otwarte i że rozmowy w tej sprawie będą kontynuowane - powiedział.

Rhodes dał do zrozumienia, że trwają dyskusje pomiędzy USA i krajami europejskimi na temat zaostrzenia sankcji wobec Rosji by zmusić ten kraj do zmiany swojej polityki.

>>> Czytaj też: Szojgu ma już pozwolenie na przelot. Rosja: "Rażące naruszenie norm. Bluźniercza sztuczka"