"Diario de Noticias" na pierwszej stronie pisze, że nowy rząd w Atenach już zapowiedział podniesienie płacy minimalnej do poprzedniego poziomu, czyli do 751 euro miesięcznie. To wzrost o 28 proc.. Według portugalskich pracodawców, gdyby taka sytuacja miała miejsce nad Tagiem, całkowicie zniszczyłoby to krajowe zatrudnienie.

Obecnie w Portugalii płaca minimalna wynosi 505 euro, ale koszty ponoszone przez przedsiębiorcę to ponad 800 euro. "Firmy i cała gospodarka nie wytrzymałyby takiej podwyżki najniższego krajowego wynagrodzenia" - uważa szef konfederacji pracodawców Antonio Saraiva i podkreśla, że w gdyby podobną sytuację jak grecka Syriza zaserwowały władze w Lizbonie, bezrobocie gwałtownie by wzrosło.

"Diario" zwraca uwagę na inne kosztowne zapowiedzi nowego rządu w Atenach: między innymi ponowne zatrudnienie urzędników zwolnionych w ramach realizacji programu antykryzysowego i zawieszenie procesu prywatyzacyjnego.

>>> Czytaj też: Zarobki w firmach z polskim i zagranicznym kapitałem. Zobacz mapę wynagrodzeń

Reklama