Grecja, która przed spotkaniem kwestionowała pomysł zaostrzenia restrykcji, nie zdecydowała się na weto. Rozszerzona, czarna lista Rosjan z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi aktywami finansowymi ma być gotowa do 9-ego lutego.

>>> Czytaj też: Rosja może wyjść spod jurysdykcji Trybunału Praw Człowieka

Unijni ministrowie uzgodnili też, że sankcje dyplomatyczne nałożone w marcu ubiegłego roku zostały przedłużone do września.

Reklama

Mogherini: Sankcje powinny wymusić na Rosji zmianę postępowania

„Pokazaliśmy, że Unia jest gotowa działać wspólnie. Nie powiem, że jestem szczęśliwa, bo sytuacja na Ukrainie nie daje powodów do zadowolenia, ale ważne, że udało się utrzymać jedność" - powiedziała Federica Mogherini. Ministrowie zgodzili się też, że Wspólnota nałoży kolejne sankcje, jeśli sytuacja na Ukrainie będzie się pogarszać. Według dyplomatów w Brukseli należy odczytywać to jako gotowość do zaostrzenia sankcji gospodarczych, choć na razie o konkretach nie rozmawiano.

Unijne sankcje powinny wymusić na Rosji zmianę postępowania - podkreśla szefowa unijnej dyplomacji w Brukseli.

Schetyna: Mimo różnic, UE zachowała jedność

Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna wyraził zadowolenie po zakończeniu obrad, że udało się zachować unijną jedność. "Mimo dużych różnic i pierwszej wizyty ministra spraw zagranicznych Grecji udało się doprowadzić do wspólnych ustaleń, to jest ważne, ze możemy pracować razem" - powiedział Schetyna.