W skrócie pytanie brzmi: „Czy zgadzasz się na warunki określone przez naszych wierzycieli”? Ale nie ma nic o pozostaniu w strefie euro. Poza tym referendum odnosi się do międzynarodowych propozycji sprzed ponad tygodnia, a przecież później była jeszcze jedna, która zresztą jest już nieaktualna.

Postawa premiera Tsiprasa ciągle się zmieniała, a jego partia - Syriza - jest podzielona. Są obawy, że odrzucenie propozycji Europy w głosowaniu może pchnąć odizolowane Ateny "w objęcia" Rosji. A niektóre europejskie instytucje już planują pomoc humanitarną dla Grecji - pisze „The Economist”.

>>> Czytaj też: Grecy mają już swoją zdewaluowaną walutę. To euro