Wytwórnie filmowe Disney, 20th Century Fox oraz Warner Bros pozwały internetowy portal umożliwiający nabywanie filmów wideo, który oferuje użytkownikom narzędzia do przeróbki hollywoodzkich filmów według osobistych moralnych standardów.

Serwis VidAngel został uruchomiony w 2015 roku. Jego celem jest umożliwienie użytkownikom oglądania ocenzurowanych przez nich samych popularnych filmów i programów telewizyjnych – podaje portal Quartz.com.

Działanie serwisu jest następujące: użytkownik kupuje materiał za 20 dol., po czym ma możliwość odsprzedania go z powrotem serwisowi za tę samą cenę (minus 1 dol. w przypadku filmów w standardowej rozdzielczości i minus 2 dol. przy materiałach w jakości high-definition). Za pomocą odpowiednich filtrów zaznacza następnie, które części filmu powinny zostać usunięte (na przykład zawierające wulgaryzmy albo nagość). Następnie otrzymuje do ponownego obejrzenia film pozbawiony niewłaściwych w jego mniemaniu fragmentów.

Firma uważa, że działa zgodnie prawem na mocy ustawy Family Movie Act z 2005 roku, która zwalnia z konieczności respektowania prawa własności podmioty dostarczające użytkownikom zmodyfikowane treści (audio lub wideo) przeznaczone do domowego użytku.

Hollywood od dawna walczy z procederem udostępniania należących do niego zmodyfikowanych filmów. Zdaniem środowiska filmowego serwisy typu VidAngel nadużywają wspomnianej powyżej ustawy do generowania zysków poprzez udostępnianie materiałów, za które nie zapłaciły.

Reklama

Studia filmowe chcą ukrócenia przez sąd nielegalnej ich zdaniem działalności, a także wypłaty rekompensat albo podziału zysków z działalności.

- Wynajęliśmy znakomitych adwokatów z Hollywood. Jesteśmy przekonani, że udostępnianie widzom możliwości filtrowania materiałów jest zgodne z prawem – mówi dyrektor generalny VidAngel Neal Harmon.

>>> Polecamy: Polscy programiści na fali. Rośnie popyt na specjalistów