Zdaniem minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz, rewolucja technologiczna prowadzi do rewolucji produktowej. – Dzisiaj szukamy produktów na miarę, jesteśmy gotowi zamawiać je z każdego punktu na świecie i ważne jest dla nas to, żeby przebiegało to szybko – podkreślała minister podczas dyskusji o rewolucji technologicznej podczas EKG. Zaznaczyła również, że w myśl przyjętej przez rząd Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju gospodarka, która nie opiera się na innowacjach, jest gospodarką imitacyjną.

Podczas debaty zwracano uwagę, że innowacyjność w Polsce, ale też w Europie Środkowo-Wschodniej, nie musi funkcjonować jedynie w teorii, ponieważ nowoczesne technologie stają się coraz bardziej dostępne.

Gabriele Grom, wiceprezes MSD w Europie Środkowo-Wschodniej, odniosła się do trwającej obecnie rewolucji w branży farmaceutycznej. – Moja firma przeszła rewolucją technologiczną kilka lat temu – powiedziała. Tłumaczyła, że wdrożenie kilka lat temu nowoczesnych technologii w firmie MSD stworzyło nowe możliwości w zakresie odczytu genomu ludzkiego. – Początkowo metodologia, jak i technologia w tym zakresie były bardzo skomplikowane i dość kosztowne, ale w ostatnich latach stało się to bardziej dostępne oraz tańsze – mówiła Grom. Dodała, że wdrożenie nowoczesnych technologii pozwoliło również opracować bardziej zindywidualizowane metody leczenia pacjentów.

– Gdybyśmy się cofnęli o 10 lat i zobaczyli, co się stanie w naszej branży w ciągu dekady, to konia z rzędem temu, kto by to przewidział – mówił Brunon Bartkiewicz, prezes zarządu w ING Banku Śląskim, nawiązując do sukcesywnie rozwijanej bankowości mobilnej.

Zdaniem Justina Yifu Lina, starszego wiceprezesa zarządu w Banku Światowym, jest kilka obszarów, w których państwo odgrywa rolę, aby technologiczna rewolucja nastąpiła i przyniosła korzyści społeczne. Pierwszy to wspieranie przedsiębiorców, by tworzyli innowacyjne technologie. Dobrym sposobem według Lina jest wspieranie centrów inkubacji. Kolejnym istotnym elementem jest zapewnienie przedsiębiorcom dostępu do kapitału. W zakresie działalności badawczo-rozwojowej Lin podkreślił, że przedsiębiorców przede wszystkim interesuje cześć rozwojowa, jednak państwo powinno wspierać badania podstawowe, bez których rozwój nie jest możliwy.

Minister Jadwiga Emilewicz podkreśliła, że chciałaby, aby administracja państwowa była postrzegana jako zdolna do dostarczania innowacyjnych usług. Zaznaczyła, że istnieją m.in. programy unijne ukierunkowane na wsparcie innowacji, natomiast państwo nie jest w stanie sprawić, aby wszystkie branże i zespoły badawcze znajdowały równe dofinansowanie. – Legislacja powinna być taka, że wesprze przedsiębiorców, gdy mowa o inwestowaniu w ryzyko – podkreśliła minister i przypomniała, że od 2018 r. funkcjonuje druga ustawa o innowacyjności, której celem jest zwiększenie wsparcia dla działalności B+R. Ustawa zakłada, że przedsiębiorcy mogą odliczać od podstawy opodatkowania 100 proc. wydatków przeznaczonych na badania i rozwój.

Justin Yifu Lin dodał, że musi również nastąpić przejście pracowników ze starych branż do nowych, dlatego potrzebna jest edukacja. O roli czynnika ludzkiego w kontekście rewolucji technologicznej mówił również Ramzi Ben Romdhane z koncernu Renault Nissan. Wspomniał, że celem firmy nie może być tylko sprzedaż samochodów i części, ale konieczna jest zmiana podejścia, która pozwoli sięgnąć po nowe rozwiązania i technologie. W tym celu potrzebny jest nowy model lidera, przywódcy, który jest również wynajdywaczem nowoczesnych rozwiązań. – Musimy być nie tylko dobrzy w podejmowaniu ryzyka, ale musimy podejmować to ryzyko w inteligentny sposób – podkreślił Ramzi Ben Romdhane.

Nawiązując do tego wątku, Gabriele Grom z MSD mówiła też o coraz szybszym tempie rozwoju nauk biochemicznych, biologicznych, biomedycznych i technologii komputerowy i sposobów komunikacji z klientami i pacjentami. – Wymaga to, aby pracownicy mieli otwarte umysły, potrafili działać w środowisku globalnym, myśleć w sposób bardziej zintegrowany, jak to, co robię, może wpływać na inne obszary. W naszej branży, trzeba dodatkowo starać się patrzeć z perspektywy pacjenta – stwierdziła Grom. – Zmiana dominuje nasze miejsce pracy, trzeba tę zmianę zaakceptować, postrzegać jako szansę, a nie zagrożenie. Dlatego potrzeba pozytywnego sposobu myślenia – spuentowała przedstawicielka firmy MSD.