W analizie danych odnotowano, że w porównaniu z rokiem 2016 liczba wstrząsów w roku ubiegłym była niższa. Przed dwoma laty zarejestrowano 53 tys. wstrząsów związanych z aktywnością sejsmiczną w środkowej części kraju. Spowodowały one wówczas sekwencję silnych trzęsień ziemi w sierpniu i w październiku, których rezultatem było ponad 300 ofiar w rejonie Amatrice i gigantyczne zniszczenia w dziesiątkach miasteczek.

Spośród wszystkich wstrząsów w 2017 roku pięć miało magnitudę powyżej 5. Kulminacja miała miejsce 18 stycznia 2017 roku, gdy w ciągu kilku godzin w rejonie Abruzji doszło do czterech trzęsień ziemi o magnitudzie 5-5,5. Były one mocno odczuwalne w Rzymie i dużej części Włoch.

80 proc. zanotowanych w zeszłym roku ponad 44 tys. wstrząsów to według sejsmologów następstwa sekwencji uaktywnionej w środkowych Włoszech 24 sierpnia 2016 roku.

Eksperci zapewnili, że dane, którymi dysponują, wskazują na to, że aktywność sejsmiczna w centrum kraju zmniejsza się. Zastrzegli jednak, iż minie jeszcze kilka lat, zanim powróci ona do poziomu sprzed 2016 r.

Reklama

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)