Decyzję o odwołaniu prezesa największego krajowego ubezpieczyciela podjęła rada nadzorcza. Przyczyny dymisji nie zostały podane.

Zmiana na stanowisku prezesa PZU to efekt przejmowania kontroli nad spółkami, które po likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa, trafiły pod nadzór wicepremiera Mateusza Morawieckiego, kierującego resortami rozwoju i finansów. Na początku stycznia walne zgromadzenie GPW usunęło ze stanowiska prezesa firmy Małgorzatę Zaleską (na jej dymisję Komisja Nadzoru Finansowego wyraziła zgodę dopiero 14 marca), teraz posadę stracił Michał Krupiński.

Na stanowisko prezesa zarządu PZU powołany został w styczniu 2016 roku, kiedy nadzór na spółką sprawowało jeszcze Ministerstwo Skarbu Państwa, kierowane przez Dawida Jackiewicza. Jackiewicz stracił stanowisko we wrześniu, a jego resort został zlikwidowany z końcem grudnia. W lutym walne zgromadzenie PZU zmieniło skład rady nadzorczej. Odwołano Marcina Gargasa, Radosława Potrzeszcza i Piotra Paszkę, wcześniej rezygnację złożył Eligiusz Krześnika. Wszyscy do nadzoru PZU trafili za czasów Jackiewicza. W ich miejsce weszli ludzie kojarzeni z wicepremierem Morawieckim: Agata Górecka (dyrektor gabinetu politycznego w Ministerstwie Rozwoju), Łukasz Świerżewski (rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów), Paweł Górecki (prawnik zasiadający w kilku radach spółek nadzorowanych przez resort rozwoju) i prof. Bogusław Banaszak (nominowany na sędziego Trybunału Stanu). To otworzyło drogę do odwołania Krupińskiego

Kandydatem do zastąpienia Krupińskiego jest Rafał Antczak, którego resortu rozwoju chciał obsadzić na stanowisku prezesa GPW. Ale na tę nominację nie wyraziła zgody KNF. Pretekstem do blokowania kandydatury Antczaka było jego zbyt skromne doświadczenie zawodowe. Ustawa wymaga, żeby kandydat na członka zarządu giełdy miał 3-letni staż pracy w instytucjach finansowych. Tymczasem Antczakowi, członekowi zarządu polskiego oddziału Deloitte, a w przeszłości m.in. doradcy ekonomiczny premiera DonaldaTuska, do spełnienia formalnego wymogu zabrakło niecałego roku. W latach 2006-2008 Antczak był głównym ekonomistą i dyrektorem generalnym w PZU. Tym samym wejście do nowej firmy miałby ułatwione.

Jak dowiedział się z nieoficjalnych źródeł Forsal, uzasadnieniem odwołania jest konflikt w zarządzie, brak współpracy z Radą Nadzorczą i wątpliwości co do niektórych inwestycji.

Reklama

>>> Polecamy: Rewolucja w nauczycielskich pensjach. Rząd chce uśrednienia i likwidacji dodatków