Francja wezwała Rosję do "uszanowania suwerenności Ukrainy", a Kijów do przyznania szerszej autonomii wschodniej części kraju. Prezydent François Hollande wygłosił przemówienie podczas Konferencji Ambasadorów. Jest to doroczne spotkanie wszystkich francuskich ambasadorów. Jako jedno z zagrożeń dla pokoju na świecie François Hollande wymienił sytuację na Ukrainie.

François Hollande wezwał Moskwę, aby „szanowała suwerenność Ukrainy, przestała popierać separatystów i skłoniła ich do zawarcia zawieszenia broni”. „Rosja musi skutecznie kontrolować swoją granicę i skończyć z przerzutami broni i sprzętu. Oczywiście, gdyby się okazało, że żołnierze rosyjscy znajdują się na ziemi ukraińskiej, byłoby to niedopuszczalne i nie można byłoby tego tolerować”.

>>> Czytaj też: Likwidacja konsulatu w Sewastopolu

Kijów ma nie walczyć?

Reklama

Prezydent Hollande wezwał z kolei Kijów, aby „wykazał się wstrzemięźliwością przy prowadzeniu działań wojskowych”. Ukraina powinna przejść proces decentralizacji ze znacznie większą autonomią dla regionów rosyjskojęzycznych.
Hollande przypomniał, że Putin i Poroszenko spotkali się po raz pierwszy w Normandii w czerwcu i że w spotkaniu tym aktywnie uczestniczyła Angela Merkel.

Zaproponował ponowne czterostronne spotkanie w tym samym składzie, ale pod warunkiem, że uprzednio zostaną zarysowane kontury porozumienia pokojowego. „Odpowiedź powinna przyjść przede wszystkim ze strony Rosji” - podsumował prezydent Francji.

>>> Czytaj też: Terroryści Państwa Islamskiego są już w Hiszpanii