Według oświadczenia resortu posunięcie to zwiększy do 6 mld euro łączne rozmiary realizowanych od 2014 roku cięć podatkowych i przyniesie korzyści ponad pięciu milionom gospodarstw domowych, zapewniając każdemu z nich średnio blisko 200 euro.

Rząd nie wyjaśnił na razie, jak sfinansuje tę ulgę, ale zadeklarował, że nadal stawia sobie za cel zredukowanie w przyszłym roku deficytu finansów publicznych do poziomu poniżej 3 proc. produktu krajowego brutto.

Na początku prezydentury Francois Hollande'a w 2012 roku jego rząd podwyższył podatki w celu utrzymania deficytu finansów publicznych pod kontrolą, ale od roku 2014 stopniowo łagodzi nacisk fiskalny, reagując na niezadowolenie podatników.

Jak zaznacza Reuters, choć najnowsza obniżka podatku dochodowego nie jest do zlekceważenia, to trudno przypuszczać, by wyborcy zapomnieli, iż po dojściu Hollande'a do władzy zostali obciążeni dodatkowymi świadczeniami na rzecz fiskusa w kwocie 35 mld euro - jak oszacował w poniedziałek ośrodek analiz ekonomicznych OFCE.

Reklama

Hollande zapowiedział w czerwcu wprowadzenie w 2017 roku cięć podatkowych na łącznie 2 mld euro, ale potem zredukował ich skalę pod wpływem prognoz osłabienia dynamiki gospodarczej w przyszłym roku.

Projekt przyszłorocznego budżetu, który zostanie opublikowany 28 września, ma uwzględniać ogłoszony już plan stopniowego obniżenia stawki podatku od przedsiębiorstw z obecnych 33,33 proc. do 28 proc. w 2020 roku. Jednak firmy z przychodami mniejszymi niż 50 mln euro będą od 2017 roku płacić 28 proc. od ich pierwszych 75 tys. euro zysku. Limity będą sukcesywnie podnoszone, aż stawka 28 proc. zacznie w 2020 roku obowiązywać dla wszystkich przedsiębiorstw. (PAP)

>>> Polecamy: Seria zaskakująco złych danych z Niemiec. Eksport nurkuje