Projekt ma także zmierzać do tego, żeby "ujawnić kulisy tych transakcji (na opcje walutowe - PAP) nie tylko w relacjach krajowych, ale przede wszystkim w relacjach międzynarodowych, bo ważne jest, żebyśmy wyciągnęli z tego dobre wnioski na przyszłość" - powiedział w środę Pawlak na konferencji prasowej.

Dodał, że rozwiązania prawne proponowane przez klub PSL będą sprzyjały "zawieraniu kompromisu i negocjacjom na równoprawnych warunkach".

W okresie, gdy złoty umacniał się, przedsiębiorcy sprzedający swoje usługi bądź towary za waluty obce, w obawie przed stratami, zawierali z bankami umowy o tzw. opcje walutowe. Części spółek umowy te przyniosły poważne straty, gdy kurs złotówki spadł. W połowie lutego wicepremier Pawlak przedstawił propozycje ustawowych rozwiązań problemu opcji walutowych, jednak Komitet Rady Ministrów nie zarekomendował ich pod obrady rządu.

"Zaangażowanie rządu ma się skupić na doradztwie, mediacjach i wsparciu prawnym" - powiedział Pawlak, odnosząc się do roli rządu w sprawie opcji walutowych. Zaznaczył, że "inicjatywy (ustawowe - PAP) przesuwają się do parlamentu".

Reklama

We wtorek wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld poinformował, że dobiegają końca prace nad rządowym projektem ustawy, która umożliwi firmom mającym problemy z powodu opcji walutowych wspólne występowanie do sądu z roszczeniami. Przyszła ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym umożliwi wspólne wystąpienie do sądu grupie liczącej co najmniej 10 firm. Ich sytuacja prawna związana z umowami z bankami na opcje musi być podobna.

"Ciekawa jest sugestia PiS-u, aby na czas negocjacji (firm z bankami - PAP) postępowanie egzekucyjne zostało zawieszone czy wstrzymane" - zauważył Pawlak. "Przedsiębiorcy podkreślali, że potrzebny jest czas (...), a nie stawianie pod ścianą za pomocą bankowego tytułu egzekucyjnego" - dodał.

Pawlak podkreślał, że opcje walutowe nie są sprawą ugrupowań politycznych, tylko całego kraju. "Jeżeli przedsiębiorcy znajdą się w tarapatach, jeżeli z polskich przedsiębiorstw zostaną wytransferowane za granicę miliardy euro, to nie będzie podatków w kraju" - uważa wicepremier.