Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła w czwartek ocenę kredytową Cypru z BB+ do BB, ostrzegając jednocześnie, że istnieje duża możliwość obniżenia tego poziomu jeszcze bardziej w najbliższej przyszłości.

Agencja ocenia, że sprawujący obecnie unijną prezydencję Cypr - jeśli chce uniknąć bankructwa - musi dostać pomoc od partnerów w strefie euro.

"Ale uważamy, że (nawet wtedy) rząd cypryjski pozostanie na bardzo słabej pozycji fiskalnej ponieważ Cypr posiada bardzo słaby system bankowy, który nie może się utrzymać bez wsparcia ze strony rządu z powodu swoich powiązań z klientami w Grecji" - napisała agencja w uzasadnieniu swojej decyzji. Chodzi o zaangażowanie cypryjskich banków w Grecji i straty, jakie poniosły one w wyniku kredytów udzielonych greckim klientom.

W czerwcu Cypr poprosił partnerów z eurolandu oficjalnie o pomoc finansową. Początkowo rząd mówił jedynie o potrzebie rekapitalizacji swoich 2 głównych komercyjnych banków (Bank of Cyprus i Marfin Popular Bank). Jednakże szybko okazało się, że kryzys finansowy na wyspie jest o wiele większy, i jakikolwiek pakiet pożyczkowy z UE będzie musiał wziąć pod uwagę rosnący deficyt państwa cypryjskiego, obecnie pokrywany przez niskooprocentowaną pożyczkę 2, 5 miliarda euro od Rosji.

W lipcu wyspę kilkakrotnie odwiedzili międzynarodowi eksperci trojki (Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego), którzy spotkali się zarówno z przedstawicielami rządu jak i wszystkich lokalnych instytucji finansowych i związków zawodowych.

Reklama

Według przedstawicieli trojki, wysokość pakietu pożyczkowego, jaki Cypr powinien uzyskać od UE, waha się miedzy 6 a 11 miliardów euro. Agencje ratingowe mówią czasem nawet o 15 miliardach euro, szczególnie kiedy biorą pod uwagę fakt, że pakiet obejmie prawdopodobnie okres co najmniej 3 lat.

Roczne cypryjskie PKB wynosi nieco ponad 17 miliardów euro. Prognozy ekonomiczne na 2012 rok mówią, że gospodarka wyspy skurczy się w tym okresie o 1,5 procent, po czym w 2013 r. osiągnie poziom stagnacji.

Cypr poprosił o pieniądze także Rosję i Chiny. Rząd chiński odpowiedział, że jest gotowy udzielić Nikozji pożyczki, ale tak wysoko oprocentowanej, że cypryjski rząd był z niej zmuszony zrezygnować. Rosja, od której Cypr miałby dostać kolejne 5 mld euro, dotąd zwleka z odpowiedzią.