T-Bull chce w ramach nowej, pięcioletniej strategii zaoferować rozgrywkę multiplayer w swoich grach mobilnych już w przyszłym roku, a w dłuższej perspektywie zaoferuje "wysokiej jakości" tytuły na "duże" platformy - PC i konsole, zapowiedzieli członkowie zarządu T-Bull. Nie wykluczają przejścia na GPW z NewConnect jeszcze w tym roku.




"Planujemy tymczasowe zmniejszenie liczby produkcji w 2018 r. i dzięki temu wprowadzimy nowy aspekt w naszej ofercie - rozwiązanie multiplayer pod gry mobilne. Planujemy to na przyszły rok zarówno w nowych, większych niż wcześniejsze, produkcjach, jak również chcemy zaadaptować multiplayer do istniejących najbardziej popularnych gier z portfolio" - powiedział prezes Grzegorz Zwoliński.

Budżety inwestycyjne na tryb multiplayer, dedykowane temu rozwiązania serwerowe, a także gry na nowe platformy zarząd T-Bull określił jako "milionowe". Część środków na sfinansowanie będzie pochodzić "z przychodów z mobile i z giełdy". Emisja akcji może towarzyszyć przejściu na GPW z NewConnect.

"Nie podajemy szczegółów, ale budżet ma być zapięty tak, żeby nasze projekty były 'wysokiej jakości'. Ogłoszenie strategii jest związane z planami przejścia na rynek główny z NewConnect. Jesteśmy na zaawansowanym etapie formalnym" - dodał członek zarządu Damian Fijałkowski.

Według jego słów, niewykluczone jest sfinalizowanie przejścia na rynek główny do końca bieżącego roku.

Zwoliński zaznaczył, że gracze oczekują rywalizacji, a elementy prototypowe multiplayer w grze studia "Top Speed" pozwoliły na podniesienie ocen graczy.

"Mobile chcemy rozwijać dalej, ale w dłuższej perspektywie (w ciągu 5 lat) planujemy wyjście na pecety i konsole. Mamy już kompetencje, aby robić zaawansowane projekty. Możemy nasze doświadczenie wykorzystać w dotarciu do dużej liczby użytkowników. Interesuje nas tylko wysoka jakość i chcemy pokazać pełnię możliwości zespołu, ograniczone obecnie przez moce smartfona. Celem jest dalsze zwiększanie potencjału dotarcia do jak największej liczby graczy" - podkreślił Fijałkowski.

W przyszłych tytułach stacjonarnych T-Bull chciałby zastosować inny niż free-to-pay model dystrybucji gier.

"Na pewno wdrożymy tu inny model dystrybucji niż na mobile. Jednocześnie docelowo chcemy, aby wersje stacjonarne i mobilne gier się przenikały" - wskazał członek zarządu.

Spółka ma dotychczas łącznie ponad 250 mln ściągnięć swoich gier, a liczba ta rośnie z miesiąca na miesiąc o ok. 10 mln. Pytany o oczekiwania co do wzrostu bazy użytkowników Zwoliński ocenił, że "w najbliższym roku nic nie powinno się zmieniać ujemnie".

"Będą wychodzić produkcje, nad którymi kończymy prace, co będzie przyczyniać się do zwiększania liczby użytkowników. Z kolei strategia i rozwinięcie o multiplayer ma utrzymać użytkowników jak najdłużej w naszych produkcjach i zwiększać ich zaangażowanie" - stwierdził Fijałkowski.

T-Bull to polskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją i dystrybucją gier mobilnych. Zostało ono założone w 2010 roku. Firma posiada swoją siedzibę we Wrocławiu. Początkowo studio zajmowało się produkcją gier mobilnych dedykowanych na platformę iOS, by niedługo później rozpocząć pracę nad wdrożeniem produktów na inne platformy: Android, BlackBerry OS, Windows Phone i inne. Do tej pory spółka wyprodukowała i wydała ponad 170 aplikacji. T-Bull specjalizuje się w tworzeniu gier mobilnych opartych na modelu płatności Free-to-Play (F2P).

(ISBnews)